Reklama

Porażka? To chyba najmniej odpowiednie słowo jakim można określić przygodę Rozalii Mancewicz z konkursem "Miss Universe". Piękna Polka wróciła właśnie do Polski z podniesioną głową. Chociaż w wyborach piękna przegrała z latynoamerykańskimi pięknościami, a ostatecznie pokonała ją Miss Angoli, to i tak sam pobyt w Sao Paolo warto uznać za sukces. Mancewicz podobno zrobiła bardzo dobre wrażenie na znawcach kobiecych wdzięków i pożegnała się z przegraną zachowując pełną klasę.

Reklama

Trzeba jednak przejść do porządku dziennego. Rozalia będzie kontynuować obowiązki Miss Polonia. Dlatego własnie pojawiła się na konferencji marki dermo-kosmetycznej Avene. Ani trochę nie było widać po "Rosie" jakiegokolwiek rozczarowania konkursem w Brazylii. Mancewicz miała na sobie dopasowaną czerwoną spódnicę, czarne pantofle i granatową bluzkę w kwiaty, z chęcią pozowała do zdjęć obecnym fotoreporterom.

Myślicie, że Rozalia Mancewicz na dłużej wpisze się w polski show-biznes niż jej poprzedniczki?

chimera

Reklama
Reklama
Reklama