"Byliśmy szczęśliwi, choć po kuchni biegały karaluchy" Szczere wyznanie Lewandowskiego o początkach z Anią
"Byliśmy szczęśliwi, choć po kuchni biegały karaluchy" Szczere wyznanie Lewandowskiego o początkach z Anią
Robert Lewandowski to jeden z najlepszych i najdroższych piłkarzy na świecie. Anna Lewandowska również nieźle radzi sobie w biznesie. Prężnie rozwija swój portal oraz markę Healthy Food By Ann. Lewandowscy nie zawsze jednak opływali w dostatki. Ich początki nie były tak kolorowe, o czym opowiedział niedawno Robert w rozmowie z jednym z tabloidów.
Lewandowski o początkach znajomości z Anią
Jakiś czas temu Anna Lewandowska w programie Magdy Mołek zdradziła, że gdy była mała, jej rodzina musiała korzystać z pomocy Caritasu. Ojciec zostawił ich gdy miała kilka lat. Jej mama robiła wszystko, by Ani i jej bratu nic nie brakowało. Gdy poznała Roberta, nie od razu zaczęli zarabiać miliony. Minęło trochę czasu, zanim mogli odetchnąć.
Robert Lewandowski w rozmowie z "Faktem" zdradził, że życie nauczyło ich pokory. Wszystko, co mają, zawdzięczają ciężkiej pracy i uporowi.
- Zaczynaliśmy wspólne życie zarabiając po 1200 zł. Ja jeździłem Fiatem Bravo, Ania Matizem. Czasem wspominamy życie w mieszkaniu komunalnym. Pamiętamy, jacy byliśmy szczęśliwi, mimo że po kuchni czasem biegały karaluchy - wspomina Robert Lewandowski w rozmowie z tabloidem.
Wiedzieliście o tym?
Anna i Robert szanują to, co mają
Zobacz także: Nareszcie wiemy, co oznacza ten gest Lewandowskiego! Nie uwierzycie, dlaczego Robert to robi