Robert Lewandowski zabrał głos w sprawie kontrowersyjnych premii dla piłkarzy, o których mówił Mateusz Morawiecki. W rozmowie z Bartoszem Węglarczykiem dla "Przeglądu Sportowego" kapitan reprezentacji powiedział wprost, że zawodnicy nie domagali się tych pieniędzy, a gra w barwach biało-czerwonych jest dla nich przede wszystkim dumą. Piłkarz nie ukrywa, że zawodnicy otrzymują wynagrodzenie z PZPN i "nie wyciągnęliśmy rąk po publiczne pieniądze"...

Reklama

Robert Lewandowski szczerze o premiach dla piłkarzy po Mistrzostwach Świata w Katarze

Robert Lewandowski udzieli wywiadu dla "Przeglądu Sportowego" i odniósł się do premii, jakie obiecał piłkarzom Mateusz Morawiecki. Opinie publiczną zszokowała kwota za awans w Mistrzostwach Świata w Katarze, która wynosiła aż 30 milionów złotych. Ostatecznie premier wycofał się z tego zamiaru, a Robert Lewandowski zabrał głos w sprawie wielomilionowych premii i nie ukrywa, że piłkarze wcale nie oczekiwali wynagrodzenia z publicznych pieniędzy:

My niczego nie oczekiwaliśmy, niczego nigdy się nie domagaliśmy i też nie wyciągnęliśmy rąk po publiczne pieniądze. Nie jechaliśmy na mundial dla pieniędzy, chcę to jasno powiedzieć. My traktujemy piłkę nożną i reprezentację przede wszystkim jako dumę - mówił Robert Lewandowski dla Onetu.

Robert Lewandowski mówi też wprost, że o premii poinformował ich sam Mateusz Morawiecki przed wyjazdem z hotelu na lotnisko podczas niezobowiązującej rozmowy.

Tam padła z ust premiera jakaś deklaracja, ale powiem szczerze, że my, piłkarze, nie traktowaliśmy tego tak bardzo poważnie. Nigdy nie było żadnej rozmowy, skąd by ta premia miała być, z jakich środków. Dla nas to były takie trochę wirtualne pieniądze - dodał piłkarz.

ANDREJ ISAKOVIC/AFP/East News

Zobacz także: Anna Lewandowska po przegranym meczu pokazała zdjęcie z Robertem: "Długo na to czekaliśmy"

Najlepszy polski piłkarz dodaje też wprost, że cieszy się, że premie nie będą pochodziły z publicznych pieniędzy i dodaje, że sport nie powinien być mieszany z polityką:

Zobacz także

Ja bym powiedział panu premierowi, że mamy premie ustalone z PZPN-em. Jak rozumiem, decyzja już zapadła, że żadnej premii z publicznych pieniędzy dla piłkarzy nie będzie. I bardzo dobrze. Ja się z tą decyzją zgadzam i niech to też będzie lekcja dla nas wszystkich

Piłkarz nie ukrywa, że ta sytuacja stworzyła tylko niepotrzebne podziały, a piłkarze i kibice stali się ofiarami tej sytuacji:

Chyba piłka, zamiast łączyć ludzi, to nas tu podzieliła. I to jest dla mnie najgorsze (...) Afera z premiami jest bardziej skutkiem tego stanu rzeczy niż przyczyną - powiedział wprost Robert Lewandowski.

ANDREJ ISAKOVIC/AFP/East News

Kapitan reprezentacji Polski dodaje też, że pojawiło się mnóstwo spekulacji na temat kontrowersyjnych premii i podkreśla, że w reprezentacji nie było żadnego sporu dotyczącego tego tematu:

Słyszałem wiele nieprawdziwych informacji na ten temat. Chcę więc jasno powiedzieć, że nie było żadnego sporu w reprezentacji między nami a sztabem czy trenerem.

Dobrze, że Robert Lewandowski zabrał głos w tej sprawie?

Andrzej Iwanczuk/REPORTER/East News

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama