Robert Lewandowski już w formie, mówi o porodzie i Ani! Ale gdy pada pytanie o dziecięce sprzęty...
Robert Lewandowski już w formie, mówi o porodzie i Ani! Ale gdy pada pytanie o dziecięce sprzęty...
Jak zareagował na pytanie?
1 z 7
Robert Lewandowski po meczu z Borussią opowiedział polskim dziennikarzom o zbliżającym się porodzie i samopoczuciu Ani!
Lewandowski mówi o Ani i porodzie!
Dobre wieści z Monachium! Z Robertem jest już dobrze! Nie tylko lepiej się czuje, ale też - w swoim stylu - żartuje z dziennikarzami. Ci pytali go nie tylko o kontuzję podczas meczu, który napastnik musiał skończyć przed czasem, ale też o zbliżający się wielkimi krokami poród pierwszego dziecka najpopularniejszej chyba dziś pary w Polsce. Czy bardziej stresuje się porodem, czy środowym meczem z wielkim Realem Madryt? Jak do tego podchodzi?
- Na razie spokojnie, zarówno do jednego, jak i drugiego podchodzimy. Mam nadzieję, że tu i tu będzie dobrze, bez większych komplikacji - odpowiedział dziennikarzom.
A jak czuje się Ania, która sobotni mecz oglądała z trybun?
- Czuje się dobrze, przecież to nie choroba. Widać po niej, że nie ma większych problemów - zapewnia przyszły tata.
Dziennikarze nie odpuszczali. Padło dość niezwykłe pytanie o przygotowania do porodu w domu Ani i Roberta. Jak brzmiało i co odpowiedział - zobaczcie na kolejnych slajdach naszej galerii.
2 z 7
Na końcu krótkiej rozmowy z Robertem padło dość zaskakujące pytanie...
Sprzęty dziecięce jeszcze się Wam mieszczą w domu? - zapytał jeden z polskich dziennikarzy.
A co byłeś i widziałeś? - odparował "Lewy".
Nie, słyszałem, że jesteście zasypywani przez producentów... - dziennikarz nie odpuszczał.
Ja też wiele rzeczy słyszałem. Dobra, dzięki - zakończył Robert.
3 z 7
Ania Lewandowska oglądała sobotni mecz z trybun, co pokazała zamieszczając fotką na Instagramie. To również potwierdzenie słów Roberta, że czuje się świetnie.
4 z 7
W stronę żony najbardziej skutecznego piłkarza niemieckiej ligi często kierowane są obiektywy fotoreporterów
5 z 7
Robert został w sobotę bohaterem meczu Bayernu z Borussią Dortmund, której strzelił dwie bramki
6 z 7
Mecz zakończył się jednak dla niego przed czasem, kiedy to musiał zejść z boiska po brutalnym faulu bramkarza Borussii
7 z 7
Schodził z boiska z wyraźnym grymasem bólu. Na szczęście okazało się, że wszystko z nim w porządku!