Jolanta Pieńkowska to chyba najbardziej charakterystyczna postać "Dzień Dobry TVN". Dziennikarka znana jest ze swojego profesjonalnego podejścia do rozmów, które czasami określa się wręcz jako chłodne. Ostatnio jednak dała się poznać z innej strony i regularnie zaskakiwała wszystkich poczuciem humoru i dystansem do swojej osoby. Przypomnijmy: Pieńkowska tańczy do "My Słowianie" na scenie DDTVN

Reklama

Partnerem dziennikarki jest Robert Kantereit, który w programie stoi w jej cieniu. Często komentuje się, że Pieńkowska całkowicie go zdominowała, zdarzało się też, że zwracała mu uwagę na wizji, gdy popełnił błąd lub źle sformułował myśl podczas rozmowy. Ten jednak darzy ją niezwykle ciepłymi uczuciami, a świadczyć może o tym wywiad Kantereita w nowym numerze "Gali", który niemal w całości poświęcony jest właśnie Jolancie. Już na wstępie Robert ogłasza, że mają z Pieńkowską swój tajny kod.


Tak, nadal się dotykamy (śmiech) Ja w ogóle lubię się przytulać. To zabrzmi dziwnie, ale Jola jest bardzo... poręczna. Kiedy tak stoi obok... to jest taka akurat. To brzmi dziwnie, ale tak jest. (śmiech) - wyznaje.

Kantereit nie ukrywa, iż bardzo podziwia Pieńkowską za jej odwagę i bezkompromisowość. Określa to nawet "dążeniem do prawdy" i dodaje, że Jolanta nazywa po prostu pewne rzeczy po imieniu.

Jola ma cechę, której jej zazdroszczę: odwagę. Czasami można nazwać to bezkompromisowością. Podoba mi się jej dążenie do prawdy. U niej nie ma zmiłuj! Jeżeli ktoś jest zły, to ona powie, że ktoś jest zły. Jeżeli ktoś jest dobry, to ona powie, że jest dobry - stwierdza.

Dziennikarz zdradza, że zdarzały się momenty wzruszenia, ale Pieńkowska zawsze zachowywała zimną krew i nigdy nie dała upustu emocjom.

Kilka razy byliśmy już na granicy łez... A tak na marginesie, Jola to kobieta czynu, nie emocji. Jola nie płacze (...) Jola jest kozakiem, małym, ale kozakiem. (śmiech) Fajna jest w tej swojej zadziorności - taki mały zawodnik, co to nie wygląda, ale... potrafi wyprowadzić niezły cios - ocenia w rozmowie z "Galą".

Pieńkowska często spotyka się z krytyką w sieci, a jej rozmowy wzbudzają sporo kontrowersji, internauci zaś formułują szereg zarzutów pod jej adresem. Zdaniem Kantereita to wynik uprzedzeń społeczeństwa w stosunku do zamożnych ludzi.

Zobacz także


W Polsce ludzie nie lubią bogatych. Pokutuje wciąż takie bolszewickie myślenie, że bogaty to zły. Akurat w przypadku mojej partnerki to wyjątkowo niesprawiedliwe. Bo to jest kobieta, która sama wychowała dziecko, która w życiu jadła z niejednego pieca i "żadnej pracy się nie boi". Realizowała plany, które sobie wymyślała. Przez całe życie robiła rzeczy, które chciała robić. Odniosła niebywały sukces, ale też zawsze bardzo ciężko pracowała - podsumowuje.

Tak pięknie sformułowanych pochwał pod adresem koleżanki z pracy nie czytaliśmy już dawno. Jak wam się podoba duet Pieńkowska-Kantereit w "Dzień Dobry TVN"?

Zobacz: Żarty z bójki Dody i Szulim w DDTVN. Bezcenny śmiech Pieńkowskiej

Reklama

Jolanta Pieńkowska bez makijażu na siłowni:

Reklama
Reklama
Reklama