Reklama

Rihanna jest w trakcie trasy promującej jej ostatni album "Loud" w krajach europejskich. Gwiazda wczoraj miała zaśpiewać przed publicznością w szwedzkim Malmo. Niestety, jej stan zdrowia osłabiał się z każdą chwilą i RiRi zmuszona była odwołać występ. Cały wieczór spędziła w szpitalu pod obserwacją lekarzy. Okazało się, że piosenkarka zachorowała na grypę.

Reklama

- Przepraszam Malmo! Naprawdę bardzo mi przykro. Byłam taka podekscytowana tym koncertem i wszystko już było przygotowane. Zdecydowanie wolałabym teraz dla was śpiewać niż leżeć w łóżku z powodu grypy - napisała Rihanna na swoim oficjalnym profilu na Twitterze.

- Rihanna ma gorączkę i jest bardzo osłabiona. Nie jest w stanie wyjść na scenę - dodał organizator koncertu.

Dla potwierdzenia całej sytuacji, Rihanna opublikowała wraz z przeprosinami zdjęcie ręki podpiętej do kroplówki.

Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia!

Reklama

habibi

Reklama
Reklama
Reklama