Reklama

Ostatnio informowaliśmy was o tym, że Rihanna trafiła do szpitala z powodu obniżonej odporności. Gwiazda musiała odwołać koncert w szwedzkim Malmo i skupić się na swoim zdrowiu. Według prognoz lekarzy, RiRi miała spędzić na obserwacji dobę, tymczasem jej wizyta przedłuża się o kolejny dzień.

Podobno lekarze są zaniepokojeni ogólnym stanem zdrowia piosenkarki. Leczenie przynosi powoli oczekiwane rezultaty, ale Rihanna musi ograniczyć pracę, aby sytuacja znów nie powtórzyła się. Przyczyną słabszej formy jest niezdrowy tryb życia.

- Rihanna lubi imprezować i nie stroni od alkoholu. Ona nigdy nie odpoczywa. Większość czasu spędza w studio, na scenie, w podróży i klubach. Po koncercie idzie na całonocną imprezę, rano wsiada w samolot i leci na następny koncert. Lekarze kazali jej przestać imprezować i ostrzegli, że jeżeli nie zwolni tempa życia, może skończyć się to nieciekawie - informuje BBC osoba z otoczenia gwiazdy.

Przed Rihanną dość intensywny okres pracy. Już za trzy tygodnie ukaże się jej czwarta płyta "Talk That Talk". Myślicie, że piosenkarka posłucha rad lekarzy?

habibi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama