Reklama

Rafał Maślak w ciągu zaledwie kilku miesięcy zrobił zawrotną karierę. Mister Polski zaczął od podbijania salonów, a z czasem mogliśmy podziwiać go w kolejnych sesjach zdjęciowych, kampaniach czy w końcu w "Tańcu z Gwiazdami". Model być może nie jest typowany jako faworyt, ale póki co, publiczność darzy go ogromną sympatią, a on dostarcza na parkiecie wielu wrażeń telewidzom. Przypomnijmy: Seksowni Maślak i Kaczorowska w "TzG". Ten występ nie uciszy plotek o romansie

Reklama

Dziś rano media obiegła wypowiedź Maślaka opublikowana w "Fakcie". Rafał miał bowiem wyznać tabloidowi, że ma w spodniach "niezłego potwora", odnosząc się do pytania o wielkość jego przyrodzenia. Zdanie to szybko zostało przedrukowane przez serwisy plotkarskie, wzbudzając sporą sensację.

Mam niezłego potwora w majtkach. Otrzymuję propozycje matrymonialne czy erotyczne od obydwu płci. Żadnych jednak nie przyjmuję - mogliśmy przeczytać w "Fakcie".

Sam zainteresowany jest mocno zaskoczony taką publikacją i nie kryje swojego oburzenia. Wystosował nawet specjalny post, w którym wyjaśnia całą sytuację i twierdzi, że takie słowa z jego ust nigdy nie padły.

Jestem zbulwersowany i najzwyczajniej w świecie jest mi przykro, po lekturze dzisiejszego Faktu, gdzie pojawiło się zdanie, które nigdy nie padło z moich ust. To właśnie zdanie, zostało ,,zacytowane' przez kilkanaście portali, co wywołało wiele emocji i niepotrzebną dyskusję. Pochodzę z wioski, ale to nie znaczy, że jestem prostakiem, który używa takiego słownictwa i ,,reklamuje się' w tak żenujący sposób. To jedynie pokazuje, że dla wielu ,,dziennikarzy', takie pojęcia, jak etyka i rzetelność, są po prostu obce! - czytamy na jego Facebooku.

Dla Rafała to kolejna lekcja z show-biznesu. Będzie teraz bardziej czujny?

Zobacz: Geje proponują seks Maślakowi: "Mocno bym ich zawstydził"

Reklama

Rafał Maślak i Agnieszka Kaczorowska w "Tańcu z Gwiazdami":

Reklama
Reklama
Reklama