Reklama

Ukochana Marcina Hakiela opublikowała zdjęcie ze szpitala. Para doczekała się wspólnego pierwszego dziecka. Fani z radością piszą, że szczęśliwi rodzice dostali wcześniejszy prezent od Mikołaja.

Reklama

Marcin Hakiel został tatą

Marcin Hakiel przywitał swoje trzecie dziecko na świecie. Jest to pierwsze dziecko z Dominiką, która właśnie urodziła, a na Instagramie opublikowała kadr, na którym widać synka pary.

Publiczność klaszcze, ale my jej nie słyszymy
- napisała Dominika pod zdjęciem synka.

Para nie zdradziła, jak dała na imię synkowi. Wiemy jedynie, że imię zaczyna się na literkę "R": czyżby był to Robert, lub Remigiusz? A może poszli w zagraniczną stronę i dali na imię dziecku Roger? Pewnie już niedługo się dowiemy. Pod zdjęciem pojawiło się mnóstwo gratulacji i ciepłych słów od przyjaciół, rodziny, a także fanów.

Mikołaj w tym roku przyszedł wcześniej, hihi ale z jakim impetem!
Ogromne Gratulacje dla Was!
Niech się zdrowo chowa i da pospać rodzicom, a imię dla juniora 2 już wybrane??
- piszą fani w komentarzach.

A jeszcze niedawno pamiętamy, jak para pokazała zdjęcia z baby shower, a wtedy przyszła mama pochwaliła się, że to będzie chłopiec i napisała:

Dziękuję za tak wspaniały czas, pierwszą imprezę mojego bambika. W szczególności chciałam podziękować moim najbliższym, że byli razem ze mną tego dnia i celebrowaliśmy ten czas wspólnie. Nie odbyłoby się to jednak, w tak wspaniałej atmosferze, bez aspektów kulinarnych, wizualnych oraz magicznego miejsca i nieocenionej pomocy (...)
- napisała Dominika.
Reklama

Od kiedy para podzieliła się radosną nowiną o ciąży z fanami, na profilu zarówno Dominika i Marcina pojawia się wiele wspólnych relacji i zdjęć w tym z romantycznych sesji zdjęciowych. Internauci chętnie komentują ich publikacje, przekazując gratulacje i komplementy na temat ich szczęścia i naturalności. Relacja między Marcinem a Dominiką jest często opisywana jako pełna miłości i wsparcia. Para, mimo większej uwagi mediów, koncentruje się na wspólnym przeżywaniu tych ważnych chwil, co doceniają ich obserwatorzy.

Reklama
Reklama
Reklama