Reklama

Joanna Racewicz opisała wzruszającą reakcję jej syna na odsłonięcie pomnika ojca, który zginął w katastrofie smoleńskiej. W dniu Wojska Polskiego odsłonięto popiersie funkcjonariusza BOR Pawła Janeczka, który był mężem Joanny Racewicz. Dziennikarka uczestniczyła w uroczystości w Ossowie razem ze swoim 9-letnim synem Igorem. Gwiazda Telewizji Polskiej zamieściła poruszający wpis na Facebooku, w którym wyznała, że początkowo obawiała się zabierania syna na to wydarzenie. Jednak nastoletni Igor zaskoczył mamę swoją dojrzałością! Jego słowa o zmarłym ojcu ściskają na serce.

Reklama

Zobacz też: Dziennikarka Joanna Racewicz miała wypadek! Co się wydarzyło?

Joanna Racewicz o reakcji syna na odsłonięcie popiersia ojca

Joanna Racewicz napisała na swoim profilu, że jej syn zachował się jak dojrzały mężczyzna, choć początkowo bała się, że uroczystość źle na niego wpłynie.

Czy 9-letni chłopiec będzie potrafił przeciąć biało-czerwoną szarfę z pomnika Taty bez drżenia rąk.
"Dam radę, Mamiś. Jestem w końcu twoim synkiem. No i Janosika"

Jest dzielny. Jak Tata. I chce zabrać szarfę do szkoły. Bo duma z Taty i pamięć o nim to jedyne, co zostało.
Nasz Syn. Najpiękniejszy pomnik Pawła. Prawdziwszy, niż można sobie wyobrazić. I trwalszy, niż ze spiżu - napisała Joanna Racewicz.

Igor nie tylko dzielnie zniósł uroczystość, ale wręcz wspierał swoją mamę!

Już się nie wzruszaj, mamusiu. Będziemy tu przyjeżdżać, chcesz? Będę cię trzymał za rękę (...) Zobacz, Mamiś, mam Tatę w niebie i na pomniku. Chciałbym tutaj, ale wiem, że się nie da - zacytowała słowa swojego syna dziennikarka.

Wzruszające!

Polecamy: Joanna Racewicz w wzruszającym wpisie żegna Wodeckiego i wspomina swojego zmarłego męża: "Zagraj Mu Tam. Jeszcze raz"

Joanna Racewicz uczestniczyła w odsłonięciu popiersia swojego męża Pawła Janeczka, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Reklama

Dziennikarka może być dumna ze swojego syna i jego dojrzałej reakcji.

ONS
Reklama
Reklama
Reklama