Reklama

Paulina Krupińska pokazała, jak wyglądała scena w Operze Leśnej po tym, jak poinformowano o śmierci Stanisława Soyki. Ten widok łamie serce. Spójrzcie na ten wyjątkowy kadr.

Ogłosili śmierć Stanisława Soyki i pokazali wyjątkowy kadr

Stanisław Soyka od lat należał do grona największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. To właśnie on śpiewał takie hity jak: "Tolerancja", "Cud niepamięci" czy "Czas nas uczy pogody". W miniony czwartek 21 sierpnia uwielbiany artysta miał wziąć udział w koncercie Orkiestra Mistrzom, niestety tak się nie stało, a media przekazały informacje o śmierci Stanisława Soyki. W związku z tragicznymi wydarzeniami TVN nagle przerwał transmisję koncertu, a później stacja TVN24 pokazała moment, jak prowadzący informują publiczność zgromadzoną w Operze Leśnej, że Stanisław Soyka nie żyje.

Widzowie zobaczyli wówczas przejmujący widok. Pokazano pustą scenę, na niej fortepian i puste miejsce przy nim. Ten wyjątkowy kadr udostępniła również Paulina Krupińska, która prowadziła wczorajszy koncert w Sopocie.

żegnaj Mistrzu
napisała gwiazda TVN.

Zdjęcie znajdziecie poniżej.

Artyści oddali hołd zmarłemu artyście

Tuż po tym, jak prowadzący festiwal w Sopocie poinformowali o śmierci legendy polskiej sceny muzycznej, artyści, którzy brali udział w koncercie Orkiestra Mistrzom oddali mu hołd. Wszyscy weszli na scenę i razem zaśpiewali utwór z repertuaru Stanisława Soyki. Publiczność, która dowiedziała się o śmierci artysty początkowo zamilkła, a po chwili zaczęła bić gromkie brawa. Te sceny poruszały do łez.

Stanisław Soyka zmarł w wieku 66 lat. Media informują, że artysta zasłabł w hotelu. "Super Express" ujawnił, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Stanisława Soyki.

Stało się to w hotelu, prokurator został o sprawie poinformowany około godziny 21.00
przekazał prokurator Michał Łukasiewicz.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama