Prowadzący „Dzień dobry TVN” naprawdę to zrobili. Widzowie zażenowani. „Ktoś to jeszcze ogląda?”
Ostatni pomysł prowadzących „Dzień dobry TVN” spotkał się z ostrą krytyką widzów. Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński wyśmiani. „Mój krindżometr tego nie obejmuje”, czytamy.
Magazyn poranny to jeden z najczęściej komentowanych programów telewizyjnych, co potwierdzają reakcje widzów po emisji „Pytania na śniadanie” czy „Dzień dobry TVN”. Oglądający stają się coraz bardziej wymagający i bywają bezwzględni w swojej krytyce, o czym ostatnio przekonali się prowadzący „Dzień dobry TVN”.
Widzowie zażenowani występem Ewy Drzyzgi i Krzysztofa Skórzyńskiego w „DDTVN”
Fani kina żyją wielkim wydarzeniem, jakim jest premiera „Diuna: Część druga”. Na pokazy nowego filmu Denisa Villeneuve’a maszerują tłumy. Atmosfera udzieliła się również w studiu „Dzień dobry TVN”. Prowadzący czwartkowe wydanie magazynu porannego Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński pojawili się w strojach nawiązujących do hitu z Timotheem Chalametem i Zendayą. Tym razem jednak efekt minął się z oczekiwaniami.
Widzowie uznali występ prezenterów za - mówiąc delikatnie - niezbyt udany. Wystarczy spojrzeć na komentarze internautów. "Ciarki żenady" przeszły również po plecach Karoliny Korwin-Piotrowskiej, która przyznała, że odłączenie kablówki to świetna decyzja.
To jest już koniec. Nie ma już nic. To była świetna decyzja, ta o odłączeniu kablówki
Podobne zdanie mają widzowie.
Mój krindżometr tego nie obejmuje.
Ktoś to naprawdę jeszcze ogląda?
Od paru lat nie oglądam, tego się nie da oglądać.
Nie oglądam i dobrze mi z tym.
Trzeba przyznać, że kostiumy prowadzących nie wyglądały zbyt wiarygodnie, przez co Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński wypadli śmiesznie. Niektórzy internauci stwierdzili, że w tych strojach równie dobrze mogli wystąpić w bożonarodzeniowym wydaniu „Dzień dobry TVN”.
W ostatnim czasie prezenterzy śniadaniówek nie mają lekko. Niedawno kłótnia w „Pytaniu na śniadanie” także zażenowała widzów. Z ostrą krytyką zmierzyli się Robert Stockinger oraz Joanna Górska. Nie ulega wątpliwości, że internet stał się poważną konkurencją dla telewizji, a oglądający podnieśli wymagania.
Zobacz także: Kolejne zmiany w programie "Pytanie na śniadanie". To może zaskoczyć fanów