Prokuratura zwróciła się do Konopskiego. Teraz ujawnił szczegóły, chodzi o kolejny film o "Pandora Gate"

Echa wokół afery "Pandora Gate" nie przemijają, a opinia publiczna nieprzerwanie czeka na nowe informacje w sprawie. Teraz milczenie przerwał Konopskyy, który zdradził, czy zamierza nagrać kolejny film na ten temat. Ujawnił, jaką prośbę dostał od prokuratury.

Konopskyy stworzy drugi film o "Pandora Gate"?

Kilka dni temu sieć obiegła wiadomość, na którą wielu czekało - Stuart B. został zatrzymany i trafił w ręce odpowiednich służb. Już wcześniej mówiono, że miało dojść do zatrzymania, ale pełnomocnik youtubera zaprzeczał tym doniesieniom, wyjaśniając, że tak naprawdę doszło do pobicia. Gdy natomiast prokuratura postawiła zarzuty i wydano list gończy, sprawa nabrała rozpędu.

Chwilę potem aż zawrzało, gdy w sieci pojawił się film Stuarta B. z rzekomymi wyjaśnieniami. Niektórzy poddali wątpliwości oryginalność nagrania, stwierdzając, że jest to tylko wytwór AI. W tym samym czasie internauci śledzili profile Sylwestra Wardęgi i Konopskiego, którzy od początku najwięcej mówili o aferze "Pandora Gate" i od których filmów wszystko się zaczęło.

Konopskyy już w momencie wypuszczenia swojego materiału zapowiadał, że ma w planach nagrać kolejny. Potem sprawa przycichła, dlatego teraz jeden z internautów postanowił wprost zapytać młodego youtubera o jego plany. Okazało się, że nie zrezygnował z nagrania drugiego filmu, ale chwilowo wstrzymał nad nim pracę z uwagi na... prośbę prokuratury. Jednocześnie ujawnił, że pracuje nad czymś jeszcze bardziej szokującym.

Na ten moment prokuratura poprosiła o wstrzymanie się z jednym z ogromnych tematów, który badam od 2022 - uszanowałem ich prośbę i pomagam w rozwiązaniu sprawy. Musicie cierpliwie poczekać, bo nie są to tematy na cotygodniowe części, jak w serialu. Nie szukam rozgłosu w temacie Pandory, tylko prawdy

Wygląda więc na to, że chociaż fani w końcu doczekają się kolejnego filmu o "Pandora Gate", przyjdzie im trochę na niego poczekać. Na ten moment jednak opinia publiczna niecierpliwie czeka na kolejne doniesienia w sprawie Stuarta B.