Reklama

Jak donosi portal WirtualneMedia.pl program Ewy Drzyzgi, "Rozmowy w toku" poniesie nie lada karę. TVN będzie musiał zapłacić 300 tysięcy złotych za wyemitowanie odcinka o przygodnym seksie. Chodzi o to, że kobiety, które opowiadały o swoich seksualnych podbojach były tak szczere, że treści zawarte w programie nie nadawały się zdaniem KRRiT do emisji. To nie pierwsze kary nałożone na tę stację. Wcześniej TVN musiał zapłacić za wyemitowanie odcinka programu Kuby Wojewódzkiego w którym ów prowadzący wkładał psie odchody w narodową flagę oraz odcinek w którym Kazimiera Szczuka parodiowała chorą prowadzącą z Radia Maryja.

Reklama

Prezentowane w audycji relacje młodych kobiet o prowadzonym przez nie życiu seksualnym stanowiły obraz współżycia seksualnego sprzeczny z moralnością i dobrem społecznym - czytamy na stronach portalu oświadczenie Krajowej Rady.

Jednak telewizja TVN nie zgadza się z nałożoną karą.

Kwestionujemy wszystkie przesłanki zawarte w uzasadnieniu nałożenia kary. Jednocześnie mamy nadzieję, że KRRiT z co najmniej taką samą determinacją będzie ścigać przypadki naruszeń ustawy o rtv w telewizji publicznej - odpowiedział rzecznik stacji.

Myślicie, że tego typu opowieści są zbyt ostre jak na popołudnie? A może Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji po prostu się czepia?

Reklama

pijavka

Reklama
Reklama
Reklama