Reklama

Reklama

Fani DJ Aviciiego (Tima Berglinga) pożegnali swojego idola. Muzyk został znaleziony martwy 20 kwietnia w stolicy Omanu. 21 kwietnia w centrum Sztokholmu zebrali się fani, by posłuchać jego największych hitów . Jak to wyglądało?

Fani zebrali się, by oddać hołd muzykowi. Po minucie ciszy jego najbliżsi znajomi z branży podzielili się wspomnieniami i ulubionymi utworami didżeja. Wydarzenie udało się dzięki mediom społecznościowym, przez które zorganizowano akcję "Avicii Tribute".

Mogę grać to w dowolnym miejscu na świecie i wszyscy będą ten utwór znać, od najmłodszych do najstarszych na parkiecie. To utwór utworów - powiedział sztokholmski DJ Tim Henri. Określił także hit Avicii "Levels" "matką nowoczesnej muzyki tanecznej".

Aviciiego wspomniano też w Holandii, gdzie z najwyższej wieży kościelnej w Utrechcie zagrano trzy największe hity: "Wake Me Up," "Without You" i "Hey Brother".

Zobacz: Fani i przyjaciele wstrząśnięci po śmierci DJ'a Avicii! Zobaczcie poruszający wpis byłej dziewczyny

Avicii miał problem z nadużywaniem alkoholu. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia w 2016 roku zrezygnował z występów na żywo. Oficjalnej przyczyny śmierci muzyka jeszcze nie podano.

Zobacz także: "Obiecał mi, że przestanie pić"! Avicii zmarł przez alkohol? Muzyk walczył z uzależnieniem!

Avicii miał 28 lat.

Instagram

Fani w Sztokcholmie pożegnali DJ-a.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama