Poród lada moment. Ciężarna Marina zwróciła się do fanów, chodzi o nienarodzone dziecko
Marina i Wojtek Szczęśni niebawem powitają na świecie drugie dziecko. Zanim do tego doszło, ukochana sportowca zwróciła się do fanów.
Niemałym zaskoczeniem dla wszystkich było, gdy Marina i Wojtek ogłosili nagle, że spodziewają się drugiego dziecka. Co ciekawe, na prezentowanej wówczas fotce wokalistka pokazała całkiem spory już ciąży brzuszek, zatem stało się jasne, że długo ukrywali ten fakt przed światem. Do rozwiązania nie zostało już za wiele czasu, dlatego Marina czym prędzej zwróciła się do odbiorców z prośbą o pomoc.
Marina zwróciła się do fanów, chodzi o nienarodzone dziecko
W połowie marca Marina Łuczenko i Wojtek Szczęsny podzielili się swoim szczęściem, zdradzając, że niebawem ich rodzina się powiększy! Radosna nowina wywołała lawinę gratulacji, która długo nie mijała. Co ciekawe, choć poród odbędzie się lada chwila, małżonkowie do tej pory nie zdradzili płci pociechy.
Mimo to 34-latka coraz chętniej pokazuje rosnący brzuszek, a teraz miała do tego wyjątkowy powód. Postanowiła udać się na ciążową sesję zdjęciową, której efektami podzieliła się na Instagramie.
Te zdjęcia mają w sobie magię. Piękna Pamiątka. Tak niewiele już zostało
Rzeczywiście, poród musi zbliżać się wielkimi krokami, bowiem Szczęsna postanowiła wykorzystać moment i zwrócić się do odbiorców z prośbą o pomoc. Okazało się, że już rozpoczęła intensywne poszukiwania fotografa, który uwieczni pierwsze dni życia jej pociechy!
Szukam fotografa na sesję bobaska w pierwszych dniach życia. Czy możecie mi kogoś polecić, kto się specjalizuje w takiej tematyce i ma doświadczenie oraz estetykę?
Już nie możemy doczekać się, aż Marina podzieli się efektami i tej sesji, co zresztą może stać się już w najbliższych tygodniach. Warto wspomnieć, że dopiero teraz 34-latka może cieszyć się wyjątkowym stanem, ponieważ początki nie były dla niej łaskawe. Trafiła nawet do szpitala!
Początki były bardzo trudne dla mnie. Pierwsze 3 miesiące byłam nieobecna, zmęczona, nudności, wstręt do zapachów, średnio z apetytem. Wylądowałam w szpitalu z wymiotami. Po mniej więcej 12 tyg. ustąpiło i od tamtej pory czuję się w miarę dobrze na tyle, żeby funkcjonować
Na szczęście zdaje się, że teraz jest wszystko dobrze i Marina ze spokojem wyczekuje narodzin maleństwa.
Zobacz także: Tak wygląda królestwo Liama. Marina Łuczenko-Szczęsna pokazała nagranie z pokoju syna