


Popek nie ma ostatnio dobrej passy. Niedawno pisaliśmy o tym, że urząd skarbowy upomniał się u niego o 65 tysięcy złotych. Raper musiał oddać fiskusowi te pieniądze, co oczywiście pokazał na swoim Instagramie. Później muzyk przeżył chwile grozy, gdy jego ukochana córka złamała rękę i trafiła do szpitala. Julia musiała przejść zabieg, który jednak zniosła bardzo dzielnie. Dumny tata pokazał kulisy ich wizyty w szpitalu na Instagramie. Teraz z kolei to on uległ wypadkowi. I to tuż po tym jak po raz drugi został ojcem!
Co dokładnie stało się tej nocy? Sprawdźcie naszą galerię i dowiedzcie się więcej!
POLECAMY: Kontrowersyjny raper pokazał córkę - spore zaskoczenie!

Raper Popek nie ma ostatnio łatwego życia. Niedawno jeszcze drżał o zdrowie swojej córeczki, która ze złamaną ręką trafiła do szpitala. Razem ze swoją partnerką czuwali przy łóżku dziewczynki, która musiała przejść skomplikowany zabieg. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Teraz jednak nad rodziną znowu zawisły czarne chmury!

Raper Popek przywitał na świecie swoje drugie dziecko! Jego partnerka urodziła syna. 20 minut po tym, jak chłopiec przyszedł na świat, jego tata miał wypadek... Popek pędził do szpitala, aby przywitać się z maleństwiem i rozbił swój samochód. Relację z tego zdarzenia pokazał jak zwykle na swoim Instagramie. Okazuje się, że na miejscu była niezbędna interwencja straży pożarnej.
- Właśnie mieliśmy wypadek, przyjechała straż pożarna. Robimy sobie zdjęcia. Przód mojego auta jest rozj*****. Co za dzień, urodził mi się syn 20 minut temu - powiedział Popek.

Wygląda jednak na to, że wszystko zakończyło się szczęśliwie. Na razie nie wiadomo, jakie imię otrzymał syn Popka. Przypomnijmy, że raper chciał go nazwać... Romeo!
- Na pewno siądziemy w trójkę i to przedyskutujemy. Może córka nada bratu imię. Zobaczymy. My jesteśmy bezradni. Jest ich za dużo i wszystkie są fajne. Ja chciałem Romeo, ale Kasi się to imię nie podoba. Bo jeśli okaże się tak szkaradny jak jego ojciec, to Romeo nie będzie pasować. Chociaż ja na swój sposób też jestem przystojny - mówił jeszcze niedawno Popek w rozmowie z party.pl.


Popek nigdy nie ukrywał, że w przeszłości był na bakier z prawem. Raper już jako nastolatek sprawiał problemy wychowawcze. Później muzyk dopuścił się szeregu wykroczeń, w tym między innymi włamań oraz kradzieży, przez co był ścigany listem gończym. Choć od dłuższego czasu Popek wiedzie przykładne życie, ostatnio znowu miał bliskie spotkanie z policją... Zobacz także: Popek: "Często myślałem, żeby ze sobą skończyć. Alkoholik nie myśli wtedy o córce" Popek relacjonował całe zdarzenie na swoim Instagramie. Okazało się bowiem, że policja zatrzymała go za przekroczenie prędkości. Popek jechał aż 160km/h! Policja wystawiła muzykowi mandat w wysokości 1000 zł. Popek nie przejął się jednak tą karą. Król płaci kartą 1000 zł - napisał pod nagraniem artysta. Król płaci kartą 1000 zł Post udostępniony przez Popek Oficjalnie (@popek_oficjalnie) Cze 5, 2018 o 6:16 PDT Zdarzyło wam się kiedyś zapłacić tak wysoki mandat? POLECAMY: Nie uwierzycie, jak wyglądał kiedyś Popek! Zobaczcie metamorfozę znanego rapera Policja wystawiła mu mandat Popek niedługo po raz drugi zostanie ojcem Bądź zawsze na bieżąco z newsami! Zapisz się w Facebook Messengerze na dzienną dawkę najważniejszych informacji. Kliknij w link!

Popek znowu jest na topie! Dzięki udziałowi w programie "Taniec z gwiazdami" raper dotarł do szerszej publiczności. Teraz kojarzą go nie tylko słuchacze hip-hopu, ale również ich... matki! Popek Monster jest także zapraszany na popularne festiwale, jak choćby Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie. Wygląda na to, że wzrost popularności przyniósł mu również jeszcze większe dochody. Niestety, łączy się to także ze smutnym, obywatelskim obowiązkiem... PONIŻEJ DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU Zobacz także: Nie uwierzycie, jak wyglądał kiedyś Popek! Zobaczcie metamorfozę znanego rapera! Co robił Popek w urzędzie skarbowym? Popek odwiedził ostatnio urząd skarbowy, gdzie miał do uregulowania jedną płatność, która u wielu osób może spowodować ból głowy. Raper musiał zapłacić aż 65 tysięcy złotych! Kontrowersyjny muzyk wybrał dość nietypowy sposób. Popek postanowił uiścić opłatę w urzędzie skarbowym osobiście, wymachując przy tym grubymi plikami banknotów o łącznej wartości 65 tysięcy złotych! Dlaczego gwiazdor "Tańca z gwiazdami" musiał oddać urzędowi tę niebotyczną kwotę? Tego raper niestety nie wie. Co ciekawe, muzyk we wspomnianym filmie wspomina, że urząd skarbowy również nie był w stanie wyjaśnić mu, za co została na niego nałożona taka opłata. Zobacz także: Popek zdradził, jakie imię wybrał dla synka?! Popek, tuż po tym, jak oddał w ręce urzędniczki 65 tys. zł, zdobył się na jedną refleksję. - Słuchajcie! Koniec, końców, zostałem właśnie zrobiony na 65 koła i po wszystkim powiedziałem "dziękuję" oraz "miłego dnia" - stwierdził Popek. Współczujecie mu? Fuck podatki Post udostępniony przez Popek Oficjalnie (@popek_oficjalnie) Lip 2, 2018 o 3:57 PDT ...