Reklama

Już 26 stycznia odbędzie się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który Jerzy Owsiak poprowadzi po raz 33. Dyrektor fundacji charytatywnej w ostatnim czasie ma nie tylko dużo pracy na głowie, ale i sporo zmartwień. Najpierw odpowiedział na zarzut „fałszywej” pomocy powodzianom. Później dowiedzieliśmy się, że założyciel fundacji otrzymał groźby śmierci. Służby potraktowały sprawę bardzo poważnie i w środę, 8 stycznia doprowadziły do zatrzymania mężczyzny podejrzanego o grożenie Owsiakowi. Głos w tej sprawie zabrała policja, a także minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. O zatrzymaniu dowiedzieliśmy się w czwartek rano. Wkrótce zatrzymany ma usłyszeć zarzuty.

Reklama

Policja wydała komunikat ws. zatrzymała podejrzanego o grożenie Jerzemu Owsiakowi

Na kilkanaście dni przed 33. Finałem WOŚP Jerzy Owsiak przekazał niepokojące wieści. Dyrektor inicjatywy charytatywnej ujawnił, że otrzymał niedawno groźby śmierci. Polskie służby postanowiły szybko działać w tej sprawie. W czwartek, 9 stycznia policja poinformowała o zatrzymaniu podejrzanego mężczyzny. Akcję przeprowadzono na terenie województwa małopolskiego.

Wczoraj w godzinach wieczornych stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kierowanie gróźb karalnych pod adresem Jerzego Owsiaka. Do zatrzymania doszło na terenie województwa małopolskiego
– przekazała policja.

Służby powiadomiły, że podejrzany został już przewieziony do Warszawy. W stolicy dalsze czynności będzie prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ. O tej sprawie poinformował także szef MSWiA Tomasz Siemoniak.

Mężczyzna podejrzewany o grożenie Jerzemu Owsiakowi został wczoraj wieczorem zatrzymany przez policję, która działa profesjonalnie i skutecznie. To sygnał dla wszystkich, którzy ulegają nienawiści i grożą innym przemocą. Polskie Państwo ich znajdzie i rozliczy!
– napisał minister Siemoniak.
Nie ma i nigdy nie będzie tolerancji na szerzenie nienawiści
– dodał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

Mężczyzna miał grozić śmiercią Jerzemu Owsiakowi, teraz czeka na zarzuty

Jerzy Owsiak ujawnił, że w ciągu ostatnich dni otrzymał kilka gróźb. Opowiedział m.in. o telefonie do Fundacji WOŚP. Pewna osoba po dodzwonieniu się do biura stwierdziła, że „trzeba go zastrzelić”. Dyrektor fundacji spotkał się w środę, 8 stycznia z ministrem Siemoniakiem oraz szefem policji Markiem Boroniem.

W rozmowie z mediami rzeczniczka Komendy Głównej Policji przekazała, że zatrzymany mężczyzna jeszcze nie usłyszał zarzutów. Służby aresztowały podejrzanego po dokładnym przeanalizowaniu materiału dowodowego.

Natomiast materiał dowodowy wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo, że jest to sprawca tych gróźb
– powiedziała inspektor Katarzyna Nowak na łamach TVN24.
Dziś od rana, pod nadzorem prokuratury, będą wykonywane z nim czynności procesowe
– dodała.

W dalszej części inspektor Nowak zaznaczyła, że na ten moment nie można jeszcze przesądzić, że to zatrzymany jest sprawcą przestępstwa. Ujawniła, jakie zarzuty może usłyszeć mężczyzna.

Wstępne rozmowy z tym mężczyzną zostały przeprowadzone przez policjantów, ale nie jest to jeszcze etap zeznań
– wyjaśniła.
Na tym etapie mówimy o groźbach karalnych i o szerzeniu nienawiści, czyli czyn z artykułu 255 Kodeksu karnego
– dodała.

Kolejne decyzje oraz dalsze postępowanie służb zależy od tego, co śledczy znajdą w zabezpieczonych nośnikach oraz czego dowiedzą się w trakcie przesłuchania zatrzymanego mężczyzny.

Dalsze czynności w tego typu sprawach zależą, (przyp. red. – od tego), co ustalimy w materiale dowodowym dotyczącym nośników, telefonów, maili czy komputerów, a także tego, co powie ten mężczyzna, w wyjaśnieniach, jeśli usłyszy zarzut
– poinformowała Nowak.

Zamach na prezydenta Pawła Adamowicza podczas finału WOŚP

Wszelkie groźby zarówno wobec Jerzego Owsiaka i WOŚP są poważnie traktowane przez służby. Środki bezpieczeństwa są szczególnie ważnym tematem po tragedii, do której doszło w trakcie imprezy fundacji charytatywnej w 2019 roku. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany przez Stefana W.

Dzień później polityk zmarł wskutek ciosów otrzymanych nożem. Koszmarne wydarzenie wywołało duże poruszenie, a Jerzy Owsiak rozważał nawet porzucenie funkcji dyrektora WOŚP. Sprawca został prawomocnie skazany na dożywocie, co podtrzymał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w styczniu 2024 roku.

Reklama

Zobacz także: Wielkie wsparcie dla Jurka Owsiaka. "Wyobrażam sobie, jak bardzo mogłeś się przestraszyć"

Reklama
Reklama
Reklama