Reklama

16 października w hotelu w Buenos Aires doszło do tragicznego wypadku, w którym znany muzyk Liam Payne wypadł z trzeciego piętra. Nikt nie spodziewał się, że dojdzie do takiej tragedii. Wszyscy chcą poznać szczegóły tragicznej śmierci muzyka, a policja właśnie ujawniła, co znalazła po przeszukaniu jego pokoju hotelowego. Aż trudno w to uwierzyć!

Reklama

Policja przeszukała pokój hotelowy Liama Payne'a

O tragicznej śmierci Liama Payne'a rozpisują się media na całym świecie. Nic dziwnego: w latach 2010-2016 artysta był członkiem zespołu "One Direction", który przyniósł mu ogromną rozpoznawalność nie tylko w Wielkiej Brytanii. Niestety, późnym wieczorem w środę w mediach pojawiła się informacja o jego tragicznej śmierci. Muzyk spadł z trzeciego piętra pokoju hotelowego, w którym się zatrzymał. Liam Payne osierocił 7-letniego synka o imieniu Bear, którego miał z piosenkarką Cheryl Cole. Para poznała się na przesłuchaniu do X-Factor - 15-letni wówczas Liam starał się dostać do talent show, w którym piosenkarka była jurorką. Niestety para rozstała się zaledwie rok po narodzinach chłopca, a muzyk układał sobie życie u boku Kate Cassidy.

30 września Liam Payne przyleciał do Argentyny, by wziąć udział w koncercie Nialla Horana, z którym współtworzył zespół "One Direction". Muzykowi towarzyszyła jego ukochana, która wyjechała z Buenos Aires 14 października. Jak podają zagraniczne media, artysta wypadł z trzeciego piętra pokoju hotelowego. W sieci zaczęły krążyć zdjęcia przedstawiające pokój Liama Payna. Teraz policja w Buenos Aire poinformowała, co znalazła w pokoju muzyka:

Policja w Buenos Aires poinformowała, że przeszukała pokój hotelowy Liama Payne'a i znalazła alkohol oraz leki, takie jak klonazepam. Klonazepam to benzodiazepina stosowana w leczeniu padaczki, mimowolnych skurczów mięśni lub napadów paniki.
— informuje Sky News.

To jednak nie wszystko! Jak podaje Sky News policja miała zastać w pokoju hotelowym "totalny nieporządek" z różnymi połamanymi rzeczami i rozrzuconymi lekami. Policja miała również pobrać odciski palców i inne dowody z pokoju muzyka do analizy. Whisky, zapalniczka i telefon komórkowy zostały znalezione przy ciele artysty.

Na światło dzienne wypłynęła również rozmowa telefoniczna obsługi hotelowej ze służbami, w której jedna z osób powiedziała, że "mają gościa, któremu odbija pod wpływem narkotyków i alkoholu" dodając, że nie wiedzą, czy życie goście może być zagrożone. Nie sprecyzowano jednak, o kogo dokładnie chodziło i czy mógłby to być Liam.

Reklama

Zobacz także: Była narzeczona reaguje na śmierć Liama Payne'a. Niedawno oskarżyła go o nękanie

Rodzina Liama Payne'a wydała oświadczenie
Chioccia/IPA/REX/Shutterstock/EAST NEWS
Reklama
Reklama
Reklama