Właśnie minął tydzień odkąd dowiedzieliśmy się, że nie żyje Peaches Geldof - dziennikarka i modelka, córka słynnego brytyjskiego muzyka Boba Geldofa. Dziewczyna została znaleziona martwa w swoim domu w Anglii, dokładne przyczyny zgonu nie są jednak znane. Wstępnie mówiło się o przedawkowaniu narkotyków oraz o wyniszczeniu organizmu na skutek nieprawidłowej diety. Peaches miała bowiem obsesję na punkcie tego jak wygląda, a większość posiłków zastępowały jej soki warzywne. Przypomnijmy: Zaskakujący powód śmierci Peaches Geldof

Reklama

Rodzina chcąc w wyjątkowy sposób uczcić pamięć zmarłem modelki, zdecydowała, że ceremonia pogrzebowa będzie przypominała tę sprzed czternastu lat, kiedy żegnano jej matkę, Paulę Yates. Prochy Peaches podobnie jak prochy Yates rozsypane zostaną w ogrodzie przy domu w którym dorastała. Taka też była jej ostatnia prośba, aby po śmierci jej ciało zostało pochowane obok rodzinnego domu.

Najszczęśliwsze momenty życia Pechaes działy się tutaj. Nie ma lepszego miejsca na rozsypanie prochów, niż ten ogród. Rodzina jest szczęśliwa, że może to zrobić właśnie tutaj - zdradza przyjaciel rodziny cytowany przez Posh24.com.

Kolejne dni po śmierci nie przyniosły jednak odpowiedzi na najważniejsze pytanie - dlaczego Peaches zmarła tak nagle, zostawiając po sobie dwójkę małych dzieci i kochającego męża?

Zobacz: Ostatni wywiad Peaches. Opowiedziała o problemach z żywieniem

Zobacz także
Reklama

Peaches z rodziną:

Reklama
Reklama
Reklama