Gwiazda Złotopolskich pochowana pomimo problemów. Woźniak jest zła
"Jestem wstrząśnięta tą sprawą"
Ponad dwa tygodnie temu miał miejsce tragiczny wypadek samochodowy, w którym zginęli Grzegorz Komendarek - gwiazdor serialu "Złotopolskich", oraz Hanna Szymanderska - autorka książek kulinarnych. Tuż po zdarzeniu media obiegła informacja o problemach z pogrzebem mężczyzny, który nie miał rodziny. Jego znajomi zrobili więc zbiórkę pieniędzy. Przypomnijmy: Problemy z pogrzebem gwiazdy "Złotopolskich". Aktor nie miał rodziny
Jak informuje "Fakt", pogrzeb Grzegorza odbył się kilka dni temu. Pojawiło się na nim kilka twarzy znanych z serialu TVP 2. Aleksandra Woźniak, która przez kilkanaście lat również występowała w z słynnej telenoweli, przyznaje, że jest wstrząśnięta całą sytuacją. Nigdy nie znała nikogo, kto był tak samotny:
Mimo iż graliśmy z Grzegorzem Komendarkiem w jednym serialu, nigdy nie miałam go okazji bliżej poznać. Trudno mi sobie wyobrazić, że można być tak samotnym człowiekiem. Jestem wstrząśnięta tą sprawą. Zginął człowiek tak samotny, że nie ma go kto pochować. Przerażające. Brak mi słów - mówi Woźniak
Bardzo smutna historia.
Zobacz: Pogrzeb Przybylskiej w czwartek. Rodzina podała plan ceremonii