Pogrzeb Diogo Joty. Po słowach księdza wylało się morze łez
W sobotni poranek w Gondomar setki osób zebrały się, by pożegnać tragicznie zmarłych Diogo Jotę i jego brata Andre Silvę. Emocjonalnej mszy przewodniczył biskup Porto, a wśród uczestników pojawiły się największe gwiazdy portugalskiej i europejskiej piłki nożnej. Słowa księdza poruszyły wszystkich zgromadzonych.

Do tragedii doszło w nocy z 2 na 3 lipca, około godziny 00:30, na autostradzie A52 w prowincji Zamora. Diogo Jota wracał do Anglii po urlopie w Portugalii. Ze względu na problemy zdrowotne i zalecenia lekarzy zrezygnował z podróży lotniczej. W trakcie jazdy Lamborghini prowadzonym przez jego brata Andre Silvę doszło do pęknięcia opony. Pojazd wypadł z drogi i stanął w płomieniach. Obaj bracia zginęli na miejscu.
Poruszające słowa księdza na pogrzebie Diogo Joty
W sobotni poranek mieszkańcy Gondomar, miasta w dystrykcie Porto, pogrążyli się w żałobie. Setki osób przybyły do miejscowego kościoła parafialnego, by uczestniczyć w mszy pogrzebowej. Ceremonia miała bardzo emocjonalny charakter. Gdy trumny opuszczały Kaplicę Zmartwychwstania, wielu żałobników nie mogło powstrzymać łez.
Mszy przewodniczył biskup Porto – Manuel Linda. W poruszającym kazaniu zwrócił się bezpośrednio do dzieci zmarłego Diogo Joty: Dinisa, Mafaldy i Duarte
Drogie dzieci, wiem, że cierpicie ogromnie, może nawet nie do końca to rozumiecie. Wasza mama i dziadkowie cierpią jednak jeszcze bardziej. Utrata jednego dziecka to niewyobrażalny ból, ale dwóch... Brakuje słów. Ale są uczucia. Jesteśmy tu, by powiedzieć, że też cierpimy razem z wami
Jeśli trudno jest zobaczyć płaczącego dorosłego, jeszcze trudniej jest zobaczyć płaczące dziecko (...) To ludzkie, by płakać. Jezus też płakał po śmierci swojego przyjaciela. Ale nie zatrzymał się na łzach - modlił się i wskrzesił go. I my dziś modlimy się o nowe życie dla Diogo i Andre
Koledzy z Liverpoolu żegnają Diogo Jotę
Na uroczystości nie zabrakło przedstawicieli Liverpoolu FC – klubu, w którym grał Diogo Jota. W Gondomar pojawili się Fabinho, Thiago Alcantara, Endo, Kelleher, Virgil van Dijk, Curtis Jones, Andrew Robertson, Alexis Mac Allister oraz Connor Bradley. Całej drużynie towarzyszył trener „The Reds” – Arne Slot. Obecność kolegów klubowych była wyrazem wsparcia i solidarności w tej tragicznej chwili.
Świat opłakuje Diogo Jotę
Wśród obecnych na uroczystości pojawiły się najważniejsze nazwiska portugalskiego futbolu. W Kaplicy Zmartwychwstania zebrali się m.in. Bernardo Silva, Bruno Fernandes, Joao Cancelo, Joao Moutinho, Renato Veiga, Joao Felix, Jose Fonte, Danilo, Adrien Silva, Andre Horta, Ruben Dias oraz Nelson Semedo. Pojawił się również selekcjoner Roberto Martinez, a także byli reprezentanci Portugalii Ricardo Carvalho i Abel Xavier. Na miejscu obecny był także Fernando Santos, były selekcjoner reprezentacji Portugalii i Polski.
W poruszającej scenie uchwyconej przez agencje prasowe, Ruben Neves – piłkarz Al-Hilal i reprezentacji Portugalii – pomagał w niesieniu trumny Joty. W czarnej koszulce towarzyszył przyjacielowi w jego ostatniej drodze.
Zobacz także: Niezwykły gest klubu po śmierci Diogo Joty. Tak potraktowali żonę i dzieci zmarłego piłkarza
