Reklama

Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy. Niestety nie obyło się bez zamieszek i starć z policją, a co gorsza podpalono nawet mieszkanie przypadkowej osoby! Okazało się, że świadkiem całego zajścia była Hanna Lis - to właśnie w kamienicy dziennikarki chuligani podpalili mieszkanie. Gwiazda zamieściła nagranie, w którym nie przebiera w słowach. Zobaczcie!

Reklama

Zobacz także: Gwiazdy komentują decyzję Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Nie ukrywają oburzenia!

Podczas Marszu Niepodległości podpalono mieszkanie w kamienicy Hanny Lis! Gwiazda zamieściła nagranie: "Do pierdla z nimi wszystkimi"

Marsz Niepodległości 2020 miał się odbyć w zmienionej formule. Z powodu pandemii koronawirusa i zagrożenia epidemiologicznego, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie wydał zgody na organizację marszu. Jednak pomimo zakazu na ulicach Warszawy pojawiło się wiele osób. Niestety nie obyło się bez groźnych incydentów. W ruch poszły petardy i butelki, a policja odpowiedziała gazem i gumowymi kulami.

Niestety doszło również do bardzo groźnego zdarzenia. Chuligani podpalili jedno z mieszkań na warszawskim Powiślu. Wrzucali przez okna race, ponieważ chcieli, aby spłonęło mieszkanie osoby, która na balkonie wywiesiła baner Strajku Kobiet i tęczową flagę. Ostatecznie okazało się, że podpalili mieszkanie zupełnie innej osoby.

Świadkiem tego zdarzenia była Hanna Lis, która mieszka właśnie w tej kamienicy. Gwiazda odniosła się do całej sytuacji i zamieściła nagranie na swoim Instagramie, w którym nie przebiera w słowach.

Jest coraz lepiej, słuchajcie. Ci cholerni patrioci, przechodząc z racami koło mojego domu, właśnie podpalili jedno z mieszkań. Do pierdla z nimi wszystkimi, zdelegalizować ten cholerny marsz nienawiści. Cztery zastępy straży pożarnej pod moim domem, a ci idioci dalej napieprzają racami - mówiła wyraźnie wzburzona Hanna Lis.

Dziennikarka poinformowała, że właściciel spalonego mieszkania na szczęście nie przebywał w domu, dzięki czemu nic mu się nie stało. Gwiazda jest również przerażona tym, co rok rocznie dzieje się podczas Marszy Niepodległości.

To, co się od lat dzieje na marszach nienawiści, bo to nie jest żadne świętowanie polskiej niepodległości, to są regularne, wojenne marsze, które rok rocznie przetaczają się ulicami Warszawy. To powinno być w końcu zdelegalizowane, zanim ktoś w końcu zginie, zanim ktoś na tej wojnie zginie. Miał szczęście właściciel mieszkania, które spłonęło tutaj na Powiślu, że nie było go akurat w domu. A co gdyby był? - dodała Hanna Lis.

Gwiazda zamieściła także nagranie na Twitterze, na którym widać płonące mieszkanie. W tle słychać również cieszących się z tego powodu chuliganów.

I teraz zacytuję to, co się pojawia na tym filmiku. Jeden z bandziorów mówi: "niech płonie ku**a". A drugi przytomnie zauważa: "to nie to mieszkanie". No brawo wy, brawo za taki patriotyzm - podsumowała gwiazda.

Chuligani biorący udział w Marszu Niepodległości podpalili mieszkanie w kamienicy Hanny Lis. Gwiazda opublikowała nagranie na swoim Instagramie, w którym nie kryje swojego oburzenia całą sytuacją i jest przerażona, co rok rocznie dzieje się podczas Marszy Niepodległości.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama