Podano przyczynę zgonu Matthew Perry'ego. Przed śmiercią poddał się zabiegowi
Nagła śmierć Matthew Perry'ego wstrząsnęła wszystkimi. Właśnie pojawił się raport sekcji zwłok aktora, w którym ujawniono, co przyczyniło się do jego śmierci.
Matthew Perry zmarł nieoczekiwanie 28 października. Aktor został znaleziony nieprzytomny w przydomowym jacuzzi. Sekcja zwłok nie wykazała przyczyny zgonu 54-latka, więc władze czekali na wyniki badań taksologicznych, by rzuciły nowe światło na sprawę. Wiadomo już, co przyczyniło się do śmierci gwiazdora.
Podano przyczynę śmierci Matthew Perry'ego
Matthew Perry znany z kultowego serialu "Przyjaciele" został znaleziony martwy w swoim domu w Los Angeles. W piątek, 3 listopada odbył się pogrzeb Matthew Perry'ego, na którym pojawiło się wiele osób ze świata show-biznesu w tym Lisa Kudrow, Courtney Cox, Jennifer Aniston czy David Schwimmer. Niestety po przeprowadzonej sekcji zwłok przyczyna śmierci aktora nadal była nieznana, więc władze czekali na wyniki badań toksykologicznych. W piątkowy wieczór amerykańskie media podały przyczynę śmierci aktora, powołując się na raport biura lekarza sądowego Los Angeles. Już wiadomo, co przyczyniło się do śmierci gwiazdora.
Zobacz także: Obsada "Przyjaciół" wydała oświadczenie. "Jesteśmy całkowicie zdruzgotani stratą Matthew"
Z raportu opublikowanego przez biuro lekarza sądowego w Los Angeles wynika, że w organizmie aktora była obecna ketamina, która przyczyniła się do zgonu gwiazdora. Ketamina jest stosowana w leczeniu depresji, stanów lękowych i może powodować krótkotrwałe halucynacje.
Jak wynika z sekcji zwłok gwiazdor ''Przyjaciół'' Matthew Perry zmarł w wyniku działania ketaminy, a następnie utonięcia
Zobacz także: Lisa Kudrow z "Przyjaciół" zdobyła się na piękny gest po śmierci Matthew Perry'ego
Matthew Perry poddawał się terapii farmakologicznej, gdzie otrzymywał ketaminę pod okiem lekarzy. Warto dodać, że gwiazdor poddał się temu zabiegowi zaledwie półtora tygodnia przed śmiercią. Jednak w raporcie podkreślono, że "jeśli wówczas zastosowano ten środek, w dniu śmierci nie powinien być już wykrywalny w organizmie".
Biorąc pod uwagę wysoki poziom ketaminy wykryty w jego pośmiertnych próbkach krwi, głównym skutkiem śmierci będzie zarówno nadmierne pobudzenie układu krążenia, jak i depresja oddechowa