Piróg krytykuje Galliano

John Galliano został zatrzymany przez francuską policję. Według jej ustaleń projektant miał obrazić parę siedzącą w restauracji, w dzielnicy Paryża w której znajduje się wiele sklepów i restauracji żydowskich. Galliano był podobno agresywny i rzucał w kierunku pary antysemickie wyzwiska. Bardzo prawdopodobne, że projektant był pod wpływem alkoholu. Dwie osoby złożyły na niego skargę na policji, która zajęła się teraz wyjaśnieniem tej sprawy.  Dom mody Diora, którego Galliano jest czołowym projektantem, ogłosił, że rezygnuje ze współpracy z nim.

Po tym jak John Galliano stał się sprawcą antyżydowskiego skandalu za namową m.in. Kate Moss i Naomi Cambell postanowił udać się na odwyk. Po czterech tygodniach spędzonych w klinice w Meadows w której leczyli się m.in. Elton John, czy właśnie Kate Moss, projektant ma stanąć na nogi po długoletnim uzależnieniu od alkoholu i narkotyków.  Galliano był przez 15 lat dyrektorem kreatywnym w domu mody Christiana Diora. Media wciąż spekulują, czy projektant wróci do zawodu. Co prawda Dior nie ogłosił jeszcze następcy Galliano, to jest mało prawdopodobne by przyjęto go z powrotem. Powodem jest skandal na międzynarodową skalę jakiego dokonał John. Już wkrótce czeka go proces w którym jest oskarżony o znieważenie trzech osób.  Galliano grozi do sześciu miesięcy więzienia i ponad 20 tys. euro grzywny.  Paparazzi przyłapało projektanta na lotnisku LAX w Los Angeles skąd wracał do Francji. Fotoreporterzy próbowali pytać go o dalsze plany jednak były dyrektor kreatywny Diora nie odpowiadał na ich zaczepki. Nie wiadomo jakie mistrz krawiectwa ma zatem plany. Musi minąć sporo czasu aby ludzie zapomnieli Galliano wyznającego miłość Hitlerowi na filmiku ujawnionego przez gazetę "The Sun". Waszym zdaniem świat mody powinien dać mu jeszcze szansę? pijavka

Francuskie media poinformowały właśnie, że proces słynnego projektanta mody Johna Galliano , rozpocznie się w Paryżu 22 czerwca. Za swoje antysemickie poglądy i agresywne zachowanie, projektant został zwolniony z pracy w historycznym domu mody Dior. Jak poinformował media adwokat Galliano , projektant b ę dzie obecny podczas czerwcowej rozprawy. Za publiczne zniewagi pod adresem trzech osób, grozi mu do 6 miesięcy więzienia oraz grzywna w wysokości 22 tys. euro. Po wszystkim Galliano wydał oświadczenie. Przeprosił w nim za swoje słowa. Zapewnił też, że nie jest rasistą. "Przez ca ł e moje zawodowe ż ycie moj ą inspiracją by ł o łą czenie ludzi wszystkich ras, religii i p ł ci; wyra ż a ł em w swych projektach ich kulturow ą i etniczn ą ró ż norodno ść " - napisał Galliano. Świat mody wstrzymuje oddech. Co będzie dalej z genialnym projektantem? daks