Piotr Mróz zdradził, czy wspiera WOŚP. Wyjawił wszystko przed naszą kamerą
Piotr Mróz to polski aktor serialowy, który zdobył popularność dzięki roli w "Gliniarzach". Jego rozpoznawalność wzrosła jeszcze bardziej po tym, jak wziął udział w 12. edycji "Tańca z gwiazdami". Uczestnik wówczas wygrał taneczne show. Artysta często podkreśla, że jednym z najważniejszych elementów jego życia jest nie show-biznes, ale wiara. Ostatnio nasza reporterka zapytała Mroza, co sądzi na temat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Odpowiedział też, czy woli WOŚP, czy Caritas.
Choć Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy działa w szczytnym celu, inicjatywa Jerzego Owsiaka nie wywołuje wyłącznie pozytywnych reakcji. W ostatnim czasie założyciel fundacji charytatywnej wszedł w ostry konflikt z Telewizją Republika. Prawicowa stacja otwarcie krytykuje działania dziennikarza i jego organizacji. Niektórym gwiazdom również obrywa się za publiczne wspieranie WOŚP. Co na ten temat sądzi Piotr Mróz?
Piotr Mróz wspiera WOŚP
W rozmowie z naszą reporterką Piotr Mróz przyznał, że wspiera WOŚP. Stwierdził, że nie słucha krytycznych opinii na temat fundacji Jerzego Owsiaka i nie zastanawia się nad tym, jak funkcjonuje inicjatywa dziennikarza. Sam co roku dorzuca coś od siebie do puszki z czerwonym sercem.
Są głosy, że jest nie tak. Są głosy, że jest tak. Nie mnie to oceniać. Jeżeli mogę w tak prosty sposób, wrzucając ten taki przysłowiowy grosz do tej puszki i pomóc, to po prostu wrzucam i pomagam
Mróz dodał, że tworzenie negatywnej kampanii wokół WOŚP i zdobywanie rozgłosu dzięki krytyce fundacji Owsiaka powinno zostać w przyszłości rozliczone.
Jeżeli ktoś buduje na tym swoją jakąś taką negatywną narrację, że pod tym wszystkim kryje się jakiś przekręt czy oszustwo, bo i takie głos gdzieś tam do opinii publicznej dochodzą, nic mi do tego. Ktoś zostanie z tego rozliczony
Później aktor zauważył, że znane w całej Polsce logo WOŚP-u pojawia się w szpitalach i karetkach. Czerwone serce można zauważyć na sprzęcie medycznym w wielu klinikach. Dlatego – choć Mróz nie zna się na prowadzeniu fundacji – wierzy, że Jerzy Owsiak wykonuje dobrze swoją pracę.
Ja chcę wierzyć, że to jest dobra inicjatywa, że to naprawdę ludziom pomaga i rzeczywiście ten sprzęt jest widoczny. I to logo się przewija czy na sprzęcie w szpitalu, czy jak jeżdżą karetki. A jaki jest mechanizm działania tego wszystkiego, nie wiem. Nie mnie to oceniać, nie czuję się w żaden sposób kompetentny, żeby to oceniać. Ja po prostu – jak wszyscy – wrzucę. Czy to będzie WOŚP, czy to będą inne akcje charytatywne, w które ja się z ogromną radością włączam
Piotr Mróz ocenia WOŚP i Caritas
W dalszej części rozmowy nasza reporterka zapytała Piotra Mroza, by porównał Caritas i WOŚP. Gwiazdor przyznał, że to trudne zadanie, ponieważ obie organizacje działają w różny sposób. Uważa, że obie czynią dobro, jeśli pomagają potrzebującym ludziom.
Ciężko powiedzieć. I ta instytucja pomaga, i ta instytucja pomaga. (…) Nie wybrałbym, która jest lepsza. Jak można ocenić, która pomoc jest lepsza? No nie. Każda pomoc jest dobra i najlepsza dla osoby, która tę pomoc uzyskała od kogoś. Nic mi do tego. Wsparłbym Caritas i wsparłbym WOŚP
Kim jest Piotr Mróz?
Piotr Mróz, urodzony 19 marca 1988 roku, jest polskim aktorem telewizyjnym i filmowym. W 2012 roku ukończył Szkołę Aktorską Haliny i Jana Machulskich w Warszawie. Swoją karierę rozpoczął od epizodycznych ról w popularnych polskich serialach, takich jak "Klan", "M jak miłość" czy "Na Wspólnej". W 2017 roku zagrał w filmie "Listy do M. 3".
Największą rozpoznawalność przyniosła mu rola starszego aspiranta Jakuba Roguza w serialu "Gliniarze", w którym występuje od 2017 roku. W 2021 roku wziął udział w 12. edycji programu "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami", gdzie wraz z partnerką taneczną Hanną Żudziewicz zdobył pierwsze miejsce. Od 2022 roku wciela się w postać Adriana, trenera fitnessu, w serialu "Pierwsza miłość".
Poniżej możecie zobaczyć naszą całą rozmowę z Piotrem Mrozem, dostępną na naszym kanale Youtube.
Zobacz także: Jerzy Owsiak może mieć poważne kłopoty po Finale WOŚP. Sam się przyznał