Nie gasną spekulacje na temat śmierci brytyjskiej modelki i dziennikarki 25-letniej Peaches Geldof. Za wstępną przyczynę zgonu uznaje się drakońską dietę i ogromne problemy z odżywianiem, które powoli wyniszczały jej organizm. Burzliwa przeszłość i trudne dzieciństwo związane ze śmiercią matki, sprawiły, że Peaches miała problemy z akceptacją samej siebie i za wszelką cenę chciała osiągnąć idealną jej zdaniem sylwetkę. W walce z chorobą nie pomógł nawet mąż u boku którego odnalazła szczęście. Przypomnijmy: Mąż Peaches Geldof pierwszy raz o śmierci żony. Jest w szoku

Reklama

Zmarła w poniedziałek modelka zajmowała się również dziennikarstwem. W magazynie "Mother & Baby" miała nawet swoją kolumnę. Jej ostatni artykuł w którym opowiada jak bardzo jest szczęśliwa w roli matki dwójki małych dzieci oraz jak wspomina okres ciąży i porodu, nie zwiastował tragedii do której doszło później. Celebrytka za najważniejsze na świecie uznawała właśnie to, że mogła urodzić tak wspaniałych synów.

Ten magiczny moment w którym wszystkie moje wątpliwości zniknęły. Wszystko pozostałe było niczym i to tylko... nieważne. Mam perfekcyjne życie - dwójkę pięknych dzieci, które kochają mnie najbardziej na świecie. To było i jest błogosławieństwo - pisała.

W tym samym tekście dodała również, że... nigdy nie była tak szczęśliwa jak teraz. Los niestety okazał się dla niej okrutny. Dziś przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, która oficjalnie potwierdzi, co przyczyniło się do śmierci Peaches.

Zobacz: Peaches wiedziała, że może umrzeć. Pomimo to...

Zobacz także

Reklama

Szczęśliwa Peaches z dziećmi:

Reklama
Reklama
Reklama