Paweł Królikowski zmarł rok temu. Małgorzata Ostrowska-Królikowska napisała coś pięknego. Łzy same cisną się do oczu
Paweł Królikowski zmarł rok temu. Małgorzata Ostrowska-Królikowska napisała coś pięknego. Łzy same cisną się do oczu
Trudno w to uwierzyć, ale w sobotę 27 lutego mija dokładnie rok od śmierci Pawła Królikowskiego (+58 l.), aktora którego wszyscy pokochali m.in. za kultową rolę Kusego w serialu "Ranczo". Królikowski zmagał się z chorobą neurologiczną, od grudnia 2019 roku przebywał w szpitalu. W rocznicę śmierci Pawła Królikowskiego jego żona Małgorzata Ostrowska-Królikowska postanowiła zabrać głos. Aktorka umieściła na Instastory zdjęcie świeczki z podpisem: "Do drzwi pamięci mojej ciągle stukam".
Małgorzata Ostrowska-Królikowska dodała również post z czarno-białym wideo, na którym słyszymy śpiewającego Stanisława Soję:
Sonet Szekspira (LXVI) Staszek Soyka. 27.02.2020 r. - podpisała to wideo Małgorzata Ostrowska-Królikowska.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska - trudne chwile po śmierci męża
Małgorzata Ostrowska-Królikowska krótko po wywiadzie przyznała, że jest jej bardzo trudno po śmierci męża. Do dziś nie pozbyła się rzeczy Pawła Królikowskiego. Każda rzecz w domu przypomina aktorce o jej mężu.
Wszystko mi go przypomina. Do tej pory wiszą w szafie jego ubrania. Jeszcze do niedawna na krześle leżała przerzucona przez oparcie jego kamizelka. W końcu oddałam ją jego ojcu. "Tata, weź tę kamizelkę i płaszcz" - poprosiłam. Ucieszył się, że ma rzeczy po ukochany synu. Czasem Marcyśka zakłada za obszerne na nią swetry Pawła, fajnie w nich wygląda. Nie potrafię rozstać się z jego rzeczami - mówiła w wywiadzie dla magazynu '' Świat Kobiety''
Aktorka podkreśla, że Paweł Królikowski wciąż jest obecny w jej życiu. Małgorzata musi sobie radzić nie tylko ze wspomnieniami, które przywołuje ich wspólny dom, ale także, z tym że Paweł Królikowski był popularnym aktorem. Wystarczy przecież włączyć telewizor, by zobaczyć odcinek ''Rancza'' z jego udziałem, czy radio, by posłuchać licznych słuchowisk, w których grał, a które wciąż są odtwarzane.
Paweł cały czas jest z nami, w naszym domu. Czasem włączam telewizor i nagle słyszę jego głos, właśnie leci jakiś serial czy film, w którym grał. To takie dziwne uczucie. Trudne, a jednocześnie miłe, że został w jakimś sensie - przyznaje aktorka w wywiadzie.
Czy ze stratą można sobie w ogóle poradzić? Ostrowska-Królikowska nie ukrywa, że ma ''żal'' do męża, że zostawił ją w tym trudnym czasie. Aktorka przyznaje, że czasem ''rozmawia'' z Pawłem i nie kryje swoich emocji:
Pewnie, że się wściekam. Czasem krzyczę na niego, że zostawił mnie samą, jeszcze w tę pandemię. I wiem, że mnie słyszy, może tylko śmieje się cichutko, bo Paweł nie wytrzymałby tych rygorów, w których teraz musimy wszyscy żyć. Cwaniaczek, tydzień przed pandemią zabrał się po prostu z tego świata - przyznaje aktorka w wywiadzie.
Zobacz także: Małgorzata Ostrowska-Królikowska o śmierci męża: "Cwaniaczek, tydzień przed pandemią zabrał się po prostu z tego świata"