Reklama

Choć po tym, co działo się w ostatnim czasie, może nam się wydawać, że Paulina Smaszcz niczym nas już nie zaskoczy, dziennikarka udowadnia, że jest inaczej! Była żona Macieja Kurzajewskiego w jednej z ostatnich rozmów z mediami zdradziła, że od dawna wiedziała, że prowadzący "Pytanie na śniadanie" i Katarzyna Cichopek są w związku. Dodała, że nawet wspierała jego decyzję. Jednak późniejsze zachowanie prowadzącego TVP sprawiło, że musiała zareagować.

Reklama

Paulina Smaszcz o związku Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego: "Ja to wszystko robiłam, żeby im pomagać"

Już od kilku tygodni Paulina Smaszcz ostro rozlicza się z Maciejem Kurzajewskim po tym, jak jej były mąż ujawnił związek z Katarzyną Cichopek. Wokół dziennikarki pojawiła się burza, gdy ta postanowiła publicznie uderzać w prezentera "Pytanie na śniadanie". Kobieta-petarda właśnie podzieliła się zaskakującym wyznaniem. Przyznała, że od dłuższego czasu wiedziała o relacji gwiazd i nawet ją wspierała! Wróciła do tematu podsłuchów i zdradziła, że wcześniej konsultowała się w tej sprawie z ojcem swoich dzieci.

EOS

Zobacz także: Paulina Smaszcz gorzko o pogarszającym się stanie zdrowia: "Zaczyna się duży problem neurologiczny"

- Ja próbowałam rozmawiać wielokrotnie. I wspierałam ten związek od początku, bo ja o tym związku wiedziałam bardzo dawno temu. Wspierałam mojego byłego męża i panią Katarzynę, kiedy założono im podsłuchy i bali się, że treści usłyszą ich pracodawcy i cała Polska. Ja nie znam pani Katarzyny, ale Maciek zawsze przychodził do mnie i opowiadał o tym, co się dzieje — powiedziała w rozmowie z serwisem Plotek.pl.

Paulina Smaszcz ujawniła, że Maciej Kurzajewski opowiedział jej o podsłuchach prywatnych rozmów. Z jej relacji wynika, że dowiedziała się, kto za tym stoi.

EOS

- Opowiadał o podsłuchach, które zostały im założone w samochodach. Dokładnie wiadomo przez kogo i dlaczego — wyznała.

Co w takim razie sprawiło, że później Paulina Smaszcz tak gorzko zaczęła wypowiadać się na temat Macieja Kurzajewskiego? Dziennikarka stwierdziła, że starała się wspierać byłego męża, który związał się z Katarzyną Cichopek, ale wszystko zmieniło się, gdy zobaczyła, że to odbija się na jej rodzinie!

Akpa

- Napisałam oświadczenie. Było mu potrzebne zawodowo oświadczenie o naszych dobrych relacjach. Ja to wszystko robiłam, żeby im pomagać. Oczekiwałam jednak, że w drugą stronę, kiedy zaczną się ujawniać, nie będzie krzywdy mojej rodziny. A ta krzywda jest — zaznaczyła.

Zobacz także: Katarzyna Cichopek z torbą za 6 tysięcy złotych pod studiem TVP! [ZDJĘCIA PAPARAZZI]

Reklama

Co myślicie o tym stanowisku Pauliny Smaszcz? Czy ta wypowiedź sprawi, że internauci spojrzą na nią z większym zrozumieniem?

EOS
Reklama
Reklama
Reklama