Paulina Smaszcz ujawniła nam prawdę o swoim stanie zdrowia. "Staram się nie poddać"
Jakiś czas temu Paulina Smaszcz wyznała, że zmaga się z problemami, wskutek których leczy się neurologicznie i onkologicznie. Uczęszcza także na rehabilitację, która jak się okazało, znacząco wpływa na jej codzienne życie. Specjalnie dla Party opowiedziała o skutkach ubocznych, które są zauważalne gołym okiem.
Paulina Smaszcz ma za sobą wiele afer, wywołanych głównie życiem prywatnym. Dziś jednak stara się skupiać przede wszystkim na sobie i swoim zdrowiu, które w ostatnim czasie mocno daje jej w kość. W rozmowie z naszą reporterką wspomniała o procesie leczenia, nie ukrywając mrocznych jego stron. "Człowiek czasami z bólu nie je" - wyznała.
Paulina Smaszcz o swoim stanie zdrowia
Ostatnimi czasy Paulina Smaszcz nie ma lekko. Zawirowania wokół byłego męża to jedno, ale niestety, pojawiły się również kłopoty zdrowotne. Dziennikarka nie ukrywa, że zmaga się z problemami, przez które leczy się neurologicznie i onkologicznie. Oprócz tego przeszła aż pięć poważnych operacji, po których stale musi być poddawana rehabilitacji. 51-latka, która stara się pozostać w stałym kontakcie z fanami, co jakiś czas dzieli się z nimi nowymi informacjami w sprawie swojego samopoczucia.
Teraz specjalnie dla Party opowiedziała nie tylko o rehabilitacji, ale i jej skutkach ubocznych. Nie w sposób nie zauważyć, że dziennikarka schudła. Jak się okazało, jest to efekt właśnie leczenia i problemów zdrowotnych.
Rehabilitacja po pięciu operacjach powoduje, że trzeba ćwiczyć codziennie. Te ćwiczenia powodują, że człowiek chudnie, czasami z bólu nie je, ale no musi o siebie dbać
Paulina Smaszcz podkreśliła, że mimo trudności stara się nie poddać i to nie tylko z powodu własnego samopoczucia. Obejrzyj wideo i przekonaj się, jaki cel motywuje ją do walki!
Zobacz także: Smaszcz ostro podsumowała małżeństwo Janachowskiej: "Uważam, że to zaszło za daleko"