Paulina Smaszcz gorzko o pogarszającym się stanie zdrowia: "Zaczyna się duży problem neurologiczny"
Paulina Smaszcz podzieliła się z fanami szczerym wyznaniem: "Coraz mniej wyraźnie mówię, mam problem z jedną częścią twarzy". W jakim stanie jest dziennikarka?
Ostatnie tygodnie nie są łatwe dla Pauliny Smaszcz. Medialne potyczki z byłym mężem, Izabelą Janachowską, czy Iwoną Pavlović, a także fala nieprzychylnych komentarzy, jaka wylała się na dziennikarkę, poważnie odbiły się na jej zdrowiu. Teraz "Kobieta-petarda" wprost wyznaje:
- Bardzo upadłam na zdrowiu - mówi Paulina Smaszcz na Instagramie.
W jakim jest stanie?
Paulina Smaszcz gorzko o pogarszającym się stanie zdrowia:
Paulina Smaszcz od kilku tygodni jest na ustach wszystkich. Najpierw głośno było na temat jej ostrych wypowiedzi na temat Macieja Kurzajewskiego i jego związku z Katarzyną Cichopek, później "Kobieta-petarda" wywołała prawdziwą medialną burzę, wchodząc w konflikt z Izabelą Janachowską i Iwoną Pavlović. I gdy kurz nieco opadł, światło dzienne ujrzały rewelacje na temat zakończenia współpracy pomiędzy Pauliną Smaszcz, a firmą JLL Polska, gdzie pełniła funkcję szefowej marketingu i PR. To właśnie ta informacja sprawiła, że w sieci ponownie zawrzało, a internauci zaczęli zadawać sobie pytanie, czy Paulina Smaszcz straciła posadę przez swoje medialne wypowiedzi. Dziennikarka szybko zajęła stanowisko w sprawie wyznając:
- Niestety zdrowie nie pozwoliło mi na tak intensywną pracę - mówiła Paulina Smaszcz.
Teraz Paulina Smaszcz postanowiła rozwinąć temat i odpowiadając na pytania fanów przyznała, że w ostatnich dniach stan jej zdrowia znacznie się pogorszył.
- Nie wstydzę się tego powiedzieć, że bardzo upadłam na zdrowiu. Problemy neurologiczne, problemy z kręgosłupem, problemy onkologiczne. Wszystko się razem wymieszało w jednym czasie. Przepracowałam się - wyznaje Paulina Smaszcz na Instagramie.
Zobacz także: Tak wyglądał ślub Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego!
- Pracowałam za ciężko, za dużo odpowiedzialności jak na jednego człowieka. Ale też za dużo smutnych, złych wydarzeń jak na jedną osobę - dodała.
Jak przyznała Paulina Smaszcz, doszło nawet do częściowej bezwładności aparatu mowy.
- Ostatnio coraz mniej wyraźnie mówię, mam problem z jedną częścią twarzy, zaczyna się duży problem neurologiczny. Ale ja sobie nad tym popracuję, ja się nie dam, podniosę się, będzie jeszcze dobrze - podkreśliła.
Niestety, pomimo wielu ciepłych komentarzy, jakie internauci kierują w stronę "Kobiety-petardy", niektórzy wątpią w prawdziwość jej słów. Doszło nawet do tego, że Paulina Smaszcz ostro zareagowała na zarzuty, że nie widać po niej choroby!
- Powinnam być skopana, w worku pokutnym i umierać na oczach gawiedzi - odpowiedziała Paulina Smaszcz na zarzuty jednej z internautek.
Paulinie Smaszcz życzymy dużo zdrowia.