Patrycja Widera z TVN nie żyje. Tuż przed śmiercią opublikowała niepokojące zdjęcie
Gwiazda TVN nie żyje. Zaledwie kilkanaście godzin przed śmiercią wrzuciła do sieci niepokojące zdjęcie ze szpitala.
Zaledwie 24-letnia gwiazda seriali TVN odeszła nagle, chociaż jeszcze chwilę wcześniej publikowała treści m.in. na Instagramie. Co takiego tam pokazywała?
Nie żyje gwiazda TVN
Środowym popołudniem dotarła do nas ponura wiadomość - nie żyje gwiazda TVN. Patrycja Widera miała zaledwie 24 lata i była bardzo aktywna w sieci. W przeszłości pojawiła się w serialu "Szkoła" czy "Pułapka" oraz próbowała swoich sił w disco polo. Co doprowadziło do śmierci? Tego nie wiadomo, jednak już od kilku dni na profilach dziewczyny pojawiały się materiały ze szpitala, sygnalizujące, że z jej zdrowiem nie dzieje się najlepiej.
Patrycja trafiła do placówki pod koniec października. Z jej relacji wynikało, że zabrała ją karetka, a jej stan był określany jako bardzo poważny. Zaledwie 4 dni temu pod jednym z postów napisała:
Kochani, przeżyłam coś okropnego. Instagram to moja pamiątka, więc niech będzie. Próbuję siadać, ale jeszcze nie wstałam, także never say never i do przodu! Dziękuję za wsparcie wszystkim, nie wiedziałam, że to, co się ze mną dzieje, jest na tyle poważne, że chwilkę już byłam z aniołkami i że tyle osób naprawdę zareaguje jakoś. Zresztą nieważne, jestem bardzo chora, tak w skrócie, i już do końca życia mam troszkę przerąbane. Ale damy radę mordeczki! Miało być zdjęcie z Halloween, drążenie dyni, a wyszło jak wyszło. Może wyjdę za dwa tygodnie, aczkolwiek leczenie czeka mnie długie - Tak dla ciekawskich
Poza tym Patrycja regularnie wrzucała filmy na TikTok, gdzie pokrótce opowiadała o swoim stanie zdrowia. Nie chciała jednak wdawać się w szczegóły, choć na jednym z filmików przyznała, że początkowo lekarze dawali jej 10% szans na przeżycie. Później przerodziło się to w 50%/50% i wyglądało na to, że szanse cały czas rosną.
Mimo poważnej sytuacji, Patrycja cały czas była uśmiechnięta. Ze szpitala nagrywała TikToki ze swoją mamą, wspominając o tym, co zamierza zrobić, jak już opuści placówkę. Ostatnie zdjęcie zamieściła natomiast kilkanaście godzin przed śmiercią na InstaStory. Widać fragment jej twarzy z pulsoksymetrem na palcu. Mimo to nic nie wskazywało, że za moment wydarzy się taka tragedia.
Rodzinie i bliskich składamy wyrazy współczucia.