Reklama

"Jaka to melodia" to jeden z najpopularniejszych programów w Polsce. Muzyczny teleturniej mimo biegu lat nie przestaje przyciągać widzów oraz śmiałków, którzy chcą sprawdzić swoją wiedzę. W ciągu ostatnich lat fani show byli wielokrotnie zaskakiwani przez producentów "Jakiej to melodii". Z programem pożegnał się nie tylko Robert Janowski, ale również jedna z jego najbardziej rozpoznawalnych twarzy - Robert Osam, który zasiadał przy białym pianinie i był specjalistą od nutek. Co dziś się z nim dzieje?

Reklama

Lata temu zniknął z telewizji. Co dziś robi Robert Osam?

Robert Osam urodził się w Wielkiej Brytanii, a w Polsce, rodzinnym kraju swojej mamy, zamieszkał mając półtora roku. Niestety, jako mały chłopiec, który przybył tu z rodzicami, nie zawsze miał łatwe życie. Kiedy Robert Osam miał 7 lat zmarł jego tata, który pochodził z Ghany. Dodatkowo, już w młodym wieku musiał się uodpornić na zaczepki dotyczące swojej karnacji, które słyszał na ulicach Warszawy.

Muszę panu powiedzieć, że dla swojej rodziny, która mieszka w Ghanie, jestem biały. Polska jest dziś bardziej otwarta, szczególnie w dużych miastach. Powiem więcej, znam i lubię wierszyk o Murzynku Bambo - mówił przed laty w wywiadzie udzielonym dla "Tele Tygodnia".

Choć najwięcej osób kojarzy go jako specjalistę od nutek w "Jaka to melodia", Robert Osman podejmował się wielu ról, a swój pierwszy zespół miał w wieku zaledwie 15 lat! Co więcej, "W normie" istniało aż przez 8 lat. Robert Osman był również bar pianistą, grywającym w warszawskich hotelach, a także występował w kameralnych knajpkach. Do popularnego muzycznego show trafił w 2005 roku, co zdarzyło się zupełnie przez przypadek. Producenci wypatrzyli go, kiedy pracował jako pianista w szkole muzycznej i akompaniował wokalistom oraz aktorom. Mężczyzna z widzami programu "Jaka to melodia" pożegnał się po ponad 10 latach, w 2018 roku. Co od tego czasu zmieniło się w jego życiu?

East News

Jak się okazuje Robert Osman w 2019 roku ukończył reżyserię filmową w Warszawskiej Szkole Filmowej, i ma za sobą nawet swój pierwszy film! Dokument "Oburoni, człowiek zza horyzontu" powstał w 2016 roku i był przestawiany na festiwalu Afrykamera, a jego historia opowiada o dwutygodniowej wprawie Roberta Osmana do Ghany, by odkryć swoje korzenie. Mimo tego nie porzucił muzyki. Dawny mistrz nutek, choć uważamy, że tego tytułu nikt nie może mu odebrać, występował w musicalach, a dziś jest dyrygentem, aranżerem i trenerem w The Engineers Band, czyli rozrywkowej orkiestrze Politechniki Warszawskiej, a także chętnie udziela się w różnych, muzycznych projektach. Jak wygląda? Przez ostatnie lata trochę się zmienił...

Zobacz także: Jak dziś wygląda Mackenzie Foy, czyli córka Belli z sagi Zmierzch? W tym roku kończy 21 lat i wyrosła na piękność

Muzyczne filmy z udziałem dawnego mistrza nutek z łatwością znajdziemy w internecie. Jeden z nich powstał nawet na ostatnie święta!

Robert Osam to prawdziwa dusza towarzystwa. Jak widać, kiedy dostaje do ręki mikrofon, nie trzeba mu nic więcej.

Niestety artysta nie należy do osób, które są bardzo aktywne w mediach społecznościowych. Jedyny post jaki opublikował na Instagramie, to ten z początku kwarantanny. Choć Robert Osam już lekko posiwiał, widać, że jest w znakomitej formie!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama