Dominika Chorosińska przez dwa tygodnie pełniła rolę ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Przyszedł czas, aby pożegnać się z tą rolą i ponowie zasiąść w ławach poselskich. Oprócz wpisu w życiorysie była gwiazda "M jak miłość" może liczyć na odprawę. "Dziennik Gazeta Prawna" ujawnił o jakiej kwocie mowa!

Reklama

Odprawa Dominiki Chorosińskiej za dwa tygodnie w roli ministra kultury

27 listopada zaprzysiężono ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego i oprócz polityków znalazła się w nim również była aktorka, którą widzowie Dwójki doskonale pamiętają z serialu "M jak miłość". Minister kultury w swojej krótkiej kadencji miała okazję wziąć udział w koncercie z okazji 75-lecia Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze” im. Tadeusza Sygietyńskiego i po dwóch tygodniach pożegnała się z funkcją. Od kiedy zaprzysiężono "dwutygodniowy" rząd w mediach było głośno o gigantycznych odprawach dla polityków. A jak jest faktycznie?

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że posłowie, którzy są również ministrami, otrzymają mniejsze odprawy, szczególnie jeśli urzędowali krócej niż trzy miesiące, a tak było w przypadku Dominiki Chorosińskiej. Konstytucyjny minister zarabia 14 029 zł brutto miesięcznie do tego otrzymuje dodatki funkcyjne w wysokości 3758 zł, co daje łącznie 17 187 złotych brutto. Z kolei pensja poselska to 12 862 zł brutto. Zgodnie z prawem jeśli minister odejdzie z rządu w ciągu trzech miesięcy i będzie zarabiać mniej niż w rządzie to dostanie wyrównanie w tym wypadku w kwocie 4961 złotych.

Dominika Chorosińska została ministrem
Jacek Dominski/REPORTER/East News

Zobacz także: To Dominika Chorosińska niechcący wywołała konflikt Dody i Edyty Górniak. Pamiętacie?

Reklama

Nie ma mowy o rekordowych odprawach, choć internauci i tak są oburzeni, że są to duże kwoty za dwa tygodnie pracy. Będziecie śledzić dalsze losy Dominiki Chorosińskiej?

Zobacz także
Dominika Chorosińska
Dominika Chorosińska Wojciech Olkusnik/East News
Dominika Chorosińska została ministrem
Jacek Dominski/REPORTER/East News
Dominika Chorosińska jako minister kultury na koncercie Mazowsza
Adam Burakowski/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama