Reklama

Historie o bezczelnych naciągaczach cieszą się ostatnio dużym zainteresowaniem, co widzimy na przykładach takich produkcji Netflixa jak "Oszust z Tindera" czy też "Kim jest Anna?". Wraz z nimi pojawił się jednak problem, który mocno bulwersuje część widzów. Wydaje się, że chociaż bohaterowie dopuszczali się zarówno niemoralnych, jak i niezgodnych z prawem praktyk, to kary, które ponieśli, nie są adekwatne. Natomiast szum medialny zapewnił im wysoką rozpoznawalność, którą mogą monetyzować. Netflix zapłacił Annie Sorokin, która przekonała wszystkich, że jest dziedziczką niemieckiej fortuny, ponad 300 tysięcy dolarów, dzięki czemu mogła spłacić długi. Okazję wyczuł również Shimon Hayut, który - jak to pokazano w dokumencie - naciągał kobiety poznane za pośrednictwem Tindera. Teraz planuje wielką karierę w Hollywood. W dodatku wszystko ma być legalne.

Reklama

"Oszust z Tindera" zamierza wzbogacić się na swojej historii. Planuje podcast i randkowe show

"Oszust z Tindera" to historia kobiet, które na prośbę, czy żądanie swojego "księcia z bajki" zadłużyły się na dziesiątki tysięcy dolarów (według ustaleń Simon Hayut oszukał znacznie więcej użytkowniczek aplikacji randkowej, wyłudzając ponad 10 milionów dolarów), sam bohater dokumentu mógł już odczuć pozytywne strony nagłośnienia jego sprawy. Zaraz po tym, jak produkcja ukazała się na Netflixie, na Instagramie zaczęły pojawiać się tysiące nowych obserwujących. Jeszcze bardziej może bulwersować fakt, że Simon nadal był aktywny na Tinderze.

Zobacz także: "Kim jest Anna?": Historia oszustki, która przekonała wszystkich, że jest dziedziczką fortuny

SplashNews.com/East News

Korporacje odpowiedzialne za Tinder i Instagram usunęły już konta Simonowi i blokują mu dostęp do swoich aplikacji. Jednak ten znalazł sposób, by zarobić na swojej rozpoznawalności - i to legalnie. Bohater dokumentu, który podawał się za "księcia diamentów", podpisał już kontrakt z dużą agencją talentów i planuje podbój Hollywood. Obecnie ma swoją menadżerkę, którą jest Gina Rodriquez. Widać, że ma bardzo ambitne zamiary.

Zobacz także: "Kim jest Anna?": Anna Sorokin znów wszystkich oszukała? Jej przyjaciółka przerwała milczenie

Instagram

Simon Hayut, znany także jako Simon Leviev planuje wydać książkę ze swoimi wspomnieniami. Oprócz tego chce zostać gospodarzem randkowego show, a także prowadzić własny podcast, w którym będzie opowiadał mężczyznom, jak uwodzić kobiety. Dla wielu internautów to oburzające, ponieważ "Oszust z Tindera" za swoje praktyki spędził w więzieniu jedynie pięć miesięcy. Dla jego ofiar, które do dzisiaj spłacają długi, to prawdziwy policzek.

Instagram
Reklama

Idealna randka? Tylko w wygodnych butach! Kup je taniej, wykorzystując do Wojas kod rabatowy!

Reklama
Reklama
Reklama