Reklama

Ostatnią nagrodą jaką w swoim życiu otrzymała Ania Przybylska była statuetka od czytelników magazynu "Viva!" w plebiscycie "Viva Najpiękniejsi". Od początku było wiadomo, że Ania nie odbierze statuetki na scenie i to nie tylko z powodu choroby, ale organizatorzy różnych plebiscytów wiedzieli, że aktorka nie pojawia się na takich imprezach i nie przepada za odbieraniem nagród.

Reklama

- Ania nie lubiła tych wszystkich plebiscytów, rankingów. Krępowały ją tego rodzaju zaszczyty, czasami śmiała się z tych często dziwacznych zestawień - opowiada w biografii Ani jej siostra Agnieszka.

ZOBACZ: Krystyna Przybylska skomentowała nieobecność Jarosława Bieniuka na premierze książki o Ani Przybylskiej!

Anna Przybylska - nagranie z gali "Viva Najpiękniejsi"

W lutym 2014 roku menadżerka aktorki, Małgorzata Rudowska odbiera telefon z informacją, że aktorka wygrała plebiscyt "Viva Najpiękniejsi" wraz z Piotrem Adamczykiem. Od razu mówi, że nie pojawią się na gali. Cała Polska już wie, że aktorka jest poważnie chora i walczy z rakiem, dlatego organizatorzy pytają, czy mogliby przyjechać do Gdyni z kamerą i nagrać tylko podziękowania. Ania zgadza się, ale prosi, żeby nagranie odbyło się poza domem. Decydują się na hotel.

- Czuła się już źle i brała silne leki przeciwbólowe, ale wciąż wolała wyjść na zewnątrz, niż wpuścić ekipę do domu. Do końca broniła swojej oazy prywatności - mówi menadżerka aktorki.

Gdy zjawia się ekipa, Ania źle się czuje, nagranie jest kilka razy powtarzane. Gdy na gali zostaje pokazany film, nikt kto go ogląda nie ma wątpliwości, że aktorka jest poważnie chora. Po transmisji, telefon menadżerki aktorki nie przestaje dzwonić, ludzie proponują pomoc. Wśród nich jest Jolanta Pieńkowska i Leszek Czarnecki, którym później w trakcie pogrzebu aktorki dziękuje za wsparcie finansowe mama Ani, Krystyna Przybylska.

Pamiętacie to nagranie?

ZOBACZ: Andrzej Piaseczny wspomina ostatnie spotkanie z Anią Przybylską: "Popatrzyła na mnie tak smutno i..."

Anna Przybylska - nagranie z gali "Viva Najpiękniejsi"

Ostatnie nagranie z Anią:

YouTube
Reklama

Ania Przybylska miała zaledwie 36 lat, gdy zmarła na raka trzustki i osierociła trójkę dzieci.

East News
Reklama
Reklama
Reklama