Reklama

Shannen Doherty zachorowała na raka piersi w 2015 roku. Kilka lat później nastąpiły u niej również przerzuty do kości i mózgu. Niestety, po blisko dekadzie walki z ciężką chorobą, aktorka ostatecznie ją przegrała. Shannen Doherty zmarła w sobotę, 13 lipca w wieku 53 lat.

Reklama

Pogrążeni w smutku fani gwiazdy zostawiają mnóstwo kondolencji i pożegnalnych wpisów pod jej ostatnim nagraniem na Instagramie, na którym Doherty opowiadała o walce z chorobą. Słuchając go dziś, trudno powstrzymać łzy.

Ostatnie nagranie Shannen Doherty

Przypomnijmy, że informacja o śmierci Shannen Doherty została potwierdzona w niedzielę, 14 lipca przez jej agentkę, Leslie Sloane w rozmowie z magazynem "People"

W sobotę 13 lipca Shannen Doherty przegrała walkę z rakiem. Oddana córka, siostra, ciotka i przyjaciółka była otoczona przez swoich bliskich, a także swojego psa, Bowiego. Rodzina prosi o zachowanie prywatności w tym czasie, aby mogli opłakiwać ją w spokoju
- przekazała dla magazynu ,,People'' agentka gwiazdy, Leslie Sloane
Shannen Doherty nie żyje
Photo by Frank Micelotta/Fox/Picturegroup/REX

Shannen Doherty, uwielbiana aktorka, która ogromną popularność zdobyła w latach 90. m.in. dzięki roli Brendy Walsh w serialu "Beverly Hills 90210" często opowiadała o walce ze swoją ciężką chorobą. Prowadziła nawet autorski podcast "Let's Be Clear", w którym opowiadała o przebiegu leczenia. I właśnie 25 czerwca na instagramowym profilu aktorki pojawiło się jej ostatnie nagranie, w którym mówiła o swojej chorobie.

Nie mam pojęcia, jak długo będę przyjmować chemioterapię. Nie mam pojęcia, czy będą to trzy miesiące, czy sześć miesięcy. Albo, jeśli, no wiesz, jeśli po trzech miesiącach to nie zadziała, czy zmienimy ponownie plan leczenia
- mówiła na nagraniu Shannen Doherty

W obliczu śmierci Shannen Doherty w szczególności poruszający jest fragment, w którym aktorka wyznała, że w końcu poczuła nadzieję.

Po raz pierwszy od kilku miesięcy czuję nadzieję. (...) Wcześniej pomimo nadziei już przygotowywałam się na najgorsze
Reklama

Dziś słuchając tego nagrania naprawdę trudno powstrzymać łzy...

Reklama
Reklama
Reklama