Reklama

Fani Camerona Boyce'a opłakują jego śmierć i nadal nie mogą uwierzyć, że 20-latek zmarł we śnie. Tę przykrą wiadomość przekazała jego rodzina:

Reklama

Z głębokim żalem informujemy, że dziś rano straciliśmy Camerona. Zmarł we śnie z powodu ataku, który był rezultatem jego stanu zdrowia. Świat został teraz niewątpliwie pozbawiony jednego z najjaśniejszych świateł, ale jego duch będzie żył dzięki dobroci oraz współczuciu wszystkich, którzy go znali i kochali. - poinformowała rodzina.

Aktor od dłuższego czasu chorował, ale zawsze starał się pomagać innym. O tym mówił między innymi w ostatnim wywiadzie, którego udzielił dwa miesiące przed śmiercią. Przeczytajcie te poruszające słowa!

Cameron Boyce o pomaganiu

Młoda gwiazdor produkcji Disney'a pod koniec maja udzielił szczerego wywiadu portalowi "Haute Living". Cameron Boyce poruszył wtedy tematy, które były dla niego ważne i definiowały, jaką jest osobą. W wywiadzie wspomniał, jak istotne jest dla niego pomaganie innym i kto go do tego inspiruje:

W mojej rodzinie jest długa linia ludzi, którzy coś zmieniali. Podążam śladami naprawdę silnych mężczyzn i kobiet, którzy pokazali mi, co to znaczy pomagać; to najlepszy sposób na spełnienie się. Za każdym razem, gdy rozmawiam z kimś, kto podziela tę podobną pasję, rozmawiamy o tym, że nie ma wielu uczuć bardziej euforycznych. Zmiana czyjegoś życia pozytywnie zmienia również twoje na lepsze. Wiele osób ma serce do pomagania, ale wiele nie wie, jak to zrobić. Staram się być pomostem dla tych ludzi - czy to oznacza zaangażowanie ich w jedną z moich kampanii, czy też zainspirowanie ich, pokazując im plan zaangażowania innych. - powiedział gwiazdor

Co Cameron Boyce mówił o sam o sobie?

Sam aktor o sobie mówił, że jest "starą duszą". Okazuje się, że to określenie usłyszał kiedyś od pewnej kobiety i uznał, że te słowa idealnie odzwierciedlają jego samego:

Dziwna historia, moi rodzice byli gdzieś ze mną, kiedy byłem małym dzieckiem. Starsza pani powiedziała mojemu ojcu, że jestem starą duszą. Dlaczego to powiedziała lub jak doszła do takiego wniosku, nie mam pojęcia. Ale myślę, że to dokładna ocena mnie. - tak mówił o sobie Cameron Boyce.

Cameron Boyce zmarł 7 lipca 2019 roku. Sławę przyniosła mu rola Luke'a Rossa w serialu "Jessie". Zagrał też m.in w produkcjach "Taniec rządzi" oraz "Liv Maddie". Miał 20 lat.

Zobacz także: Cameron Boyce nie żyje! 20-letni gwiazdor Disneya zmarł we śnie!

East News

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama