Osoba zarażona koronawirusem na pogrzebie Zofii Karpiel Bułecki, Sanepid szuka uczestników ostatniego pożegnania legendy Podhala
Osoba zarażona koronawirusem na pogrzebie Zofii Karpiel Bułecki, Sanepid szuka uczestników ostatniego pożegnania legendy Podhala
Nie dość, że musieli pożegnać ukochaną Mamę, Babcię i przyjaciółkę, teraz jeszcze to... Sanepid szuka osób, które uczestniczyły w pogrzebie Zofii Karpiel Bułecki. Jak informują media na Podhalu, zakażona koronawirusem osoba odbierała kondolencje na pogrzebie "Ciotki Bułeckuli", jak nazywano Panią Zofię pod Tatrami. Tymczasem, jak informowaliśmy, w uroczystości brało udział wiele osób - Podhalan, gości z całej Polski, wreszcie gwiazd.
Zobacz także: Pogrzeb Zofii Karpiel Bułecki. Babcię Staszka żegnała rodzina, przyjaciele, gwiazdy... całe Podhale!
Osoba zarażona koronawirusem na pogrzebie Zofii Karpiel Bułecki
Zakopiański Sanepid wystosował w tym tygodniu komunikat w sprawie pogrzebu:
"Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Zakopanem prosi o kontakt osób, które w dniu 2 lipca 2020 r. brały udział w uroczystościach pogrzebowych Zofii Karpiel - Bułecki na Pęksowym Brzysku w Zakopanem (szczególnie osoby, które składały kondolencje), w modlitwach przed pogrzebem w domu zmarłej oraz w przyjęciu zorganizowanym po pogrzebie "stypie".
Jak pisze na swojej stronie internetowej "Tygodnik Podhalański", chodzi o osoby, które miały bezpośredni kontakt z rodziną zmarłej, "na przykład w czasie składania kondolencji". Jak wynika ze słów cytowanej przez ten sam portal Izabeli Sarny, zastępcy dyrektor zakopiańskiego sanepidu, zgłoszeń jest już dużo:
- Od wczoraj nasz telefon nie milknie. Przyjmujemy zgłoszenia od bardzo wielu osób. Są one poddawane kwarantannie. Dziś w zakopiańskim szpitalu będą się odbywać testy na koronawirusa - mówi w 24tp.pl.
Zmarła prawie dwa tygodnie temu Zofia Karpiel Bułecka była najbardziej znaną polską Góralką. Jak informowaliśmy, w ostatniej drodze towarzyszyły jej setki osób. Na uroczystości obecna była m.in. Kayah, czy Jagna Marczułajtis-Walczak. Trumnę ukochanej Babci odprowadził jej wnuk - Staszek Karpiel Bułecka. Tuż obok stał Sebastian Karpiel Byłecka, którego Pani Zofia nazywała swoim synem.