Smutne wieści z Zakopanego. Nie żyje Zofia Karpiel Bułecka, chyba najbardziej znana góralka na Podhalu. Tamtejsza legenda, o której mówiło się, że była zapraszana na wszystkie wesela. Ale znano ją nie tylko pod Tatrami. W jej domu od dziesięcioleci gościli znani i lubiani z całej Polski. U „Ciotki Byłeckuli”, jak ją niektórzy nazywali, bywali m.in. Wojciech Młynarski, Jeremi Przybora, czy Maryla Rodowicz.

Reklama

Synem pani Zofii jest znany architekt Jan Karpiel Bułecka, a wnukiem Staszek Karpiel Bułecka. Wychowała też Sebastiana, lidera grupy Zakopower, gdy jego matka wyjechała do USA. Nazywała go swoim synem. Dla całej rodziny jest to niepowetowana strata.

Staszek uczcił babcię we wzruszającym wpisie na Instagramie:

Tak pocichutku odeszłaś nie mówiąc nic o tym????
Na zawsze zostaniesz w moim sercu❤
Kocham cię Babciu - napisał.

Ale jest to strata nie tylko dla rodziny. Pani Zofia była na Podhalu prawdziwym człowiekiem-instytucją. Jeszcze rok temu była gościem „Dzień Dobry TVN”. Mimo 85 lat tryskała energią i humorem.

Zobacz także

Rodzinie składamy szczere wyrazy współczucia.

Reklama

Zobacz także: Czy Stanisław Karpiel-Bułecka jest młodszym bratem Sebastiana Karpiela-Bułecki?

Reklama
Reklama
Reklama