Na wczorajszym pokazie Roberta Kupisza pojawiło się wiele gwiazd. Panie albo wybierały piękne długie suknie, a te które nie miały odwagi na look rodem z Hollywood, zakładały spodnie.
Niestety, nie wszystkim wybór esktrawaganckiej kreacji wyszedł na dobre. Monika Olejnik pokazała się w drapowanej spódnicy na stelażu. Sam zamysł był świetny. Trochę high fashion i odrobina szalonej niedbałości w stylu Vivienne Westwood. Niestety... połączenie długości do pół łydki z zamszowymi kozakami i szerokim swetrem wypadło... tylko niedbale.
Podobnie dzieję się z kreacją Klaudii Halejcio. Niby zgodnie z trendami - biel połączona z czernią, przezroczyste tkaniny...A całośc wygląda tanio. Może gdyby użyty tiul był mniej transapernty, może gdyby zrezygnowano z aplikacji...
A Wy, co myślicie o stylizacjach Olejnik i Halejcio? Hit, czy kit?
kj

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama