Ojciec Camerona Boyce'a pierwszy raz o śmierci syna. "Koszmar, z którego nie mogę się obudzić"
Ojciec Camerona Boyce'a pierwszy raz o śmierci syna. "Koszmar, z którego nie mogę się obudzić"
Mógł zostać wielką gwiazdą, niestety los zadecydował inaczej. Kilka dni temu gwiazdor Disneya - Cameron Boyce - zmarł nagle we śnie. 20-latek nie zdążył pożegnać się z rodziną i przyjaciółmi. Fani na całym świecie są wstrząśnięci śmiercią aktora. Jego ojciec po raz pierwszy zabrał głos po odejściu ukochanego syna. Co powiedział?
Ojciec Camerona Boyce'a dziękuje za wsparcie
O śmierci młodego aktora pisaliśmy w niedzielę. Znany z roli Luke'a Rossa w serialu "Jessie" produkowanym przez Disney Channel, Cameron Boyce zmarł we śnie 6 lipca. Młody aktor zmagał się z problemami zdrowotnymi. Według oficjalnego komunikatu wydanego za pośrednictwem jego rzeczniczka, gwiazdor zmarł "na skutek ataku będącego rezultatem jego stanu zdrowia, na co był leczony". Niestety, nie udało mu się wygrać z chorobą.
Z głębokim żalem informujemy, że dziś rano straciliśmy Camerona. Zmarł we śnie z powodu ataku, który był rezultatem jego stanu zdrowia. Świat został teraz niewątpliwie pozbawiony jednego z najjaśniejszych świateł, ale jego duch będzie żył dzięki dobroci oraz współczuciu wszystkich, którzy go znali i kochali. Jesteśmy całkowicie załamani i prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym niezwykle trudnym czasie, gdy przeżywamy stratę naszego drogiego syna i brata - poinformowała rodzina Camerona.
Zobacz także: Ostatni wywiad Camerona Boyce'a przed śmiercią! Poruszające słowa młodej gwiazdy Disneya...
Kilka dni po śmierci ukochanego syna głos zabrał jego ojciec Victor. Boyce w emocjonalnym wpisie na Twitterze podziękował fanom za wsparcie, jednocześnie dodając, że rodzina przeżywa teraz bardzo ciężkie chwile.
Jestem przepełniony miłością i wsparciem, które otrzymała nasza rodzina. To naprawdę pomaga złagodzić ból tego koszmaru, z którego nie mogę się obudzić. Nie mogę być wam bardziej wdzięczny – napisał.
Cameron Boyce na swoim koncie miał role w filmach z serii "Duże dzieci", gdzie zagrał u boku Adama Sandlera i Salmy Hayek, "Taniec rządzi", "Liv i Maddie" czy w "Następcach". Był bardzo aktywny w social mediach. Kilka dni przed śmiercią opublikował czarno-białe zdjęcie z sesji zdjęciowej. Jego profil na Instagramie obserwuje blisko 15 mln osób.
Cameron Boyce zmarł we śnie
20-latek nie zdążył pożegnać się z bliskimi. Odszedł nagle