O karierze córki Oliwii, życiu po śmierci Ani i poszukiwaniu miłości - zobacz, co w "Party" powiedział Jarosław Bieniuk!
O karierze córki Oliwii, życiu po śmierci Ani i poszukiwaniu miłości - zobacz, co w "Party" powiedział Jarosław Bieniuk!
1 z 5
Do tej pory występował w telewizji tylko w roli piłkarza udzielającego wywiadu albo komentującego wydarzenia sportowe. Teraz jest inaczej. Jarosław Bieniuk (38) został jednym z opiekunów młodych uczestników show „Mali giganci” w TVN. Poza nim funkcję tę pełnią w programie też: Pauli- na Krupińska, Roma Gąsiorowska, Omenaa Mensah, Agustin Egurrola i Rafał Brzozowski, czyli osoby mające już doświadczenie w pracy przed kamerą.
– Mieliśmy trochę wątpliwości co do Jarka – przyznaje Wojciech Iwański, reżyser „Małych gigantów”. – W przypadku ludzi bez doświadczenia telewizyjnego jest tak, że wypadają świetnie albo beznadziejnie. Na szczęście tym razem okazało się, że mamy do czynienia z kimś, kto od razu łapie genialny kontakt z dzieciakami i to jest jego klucz do sukcesu. O swoją grupę troszczył się nadzwyczajnie – dodaje Iwański.
W samych superlatywach wypowiada się też w rozmowie z „Party” Agustin Egurrola.
– Jarek jest trenerem młodych piłkarzy Lechii, a prywatnie ojcem trójki dzieciaków, więc błyskawicznie nawiązuje nić porozumienia z maluchami. A poza tym jest bezpośredni, uśmiechnięty, za- angażowany, a co najważniejsze, niezwykle skromny – chwali Bieniuka choreograf.
Jarosław Bieniuk na plan show zabrał swoje dzieci. Co o nich powiedział? Czy one również marzą o karierze w show-biznesie, jak uczestnicy show "Mali giganci"? Jak z wychowywaniem dzieci po śmierci Ani Przybylskiej radzi sobie Bieniuk? Zobacz kolejne slajdy!
2 z 5
Sam Jarek przyznaje, że początkowo czuł ogromną tremę, która jednak dość szybko minęła, bo młodzi uczestnicy programu go rozśmieszali.
– Już jako młody chłopak wiedziałem, że chcę mieć dużo dzieci. Lubię z nimi przebywać. Rozczulają mnie, bawią, mam do nich dużo cierpliwości – mówi i zdradza, że czasem zabierał na nagrania do telewizji swoje pociechy: 15-letnią Oliwkę, 11-letniego Szymona i 6-letniego Jasia. – Oni by mi nie wybaczyli, gdyby nie mogli wszystkiego zobaczyć od kuchni – śmieje się Jarosław.
Czy przygoda z „Małymi gigantami” to dla Bieniuka początek nowej kariery? Niekoniecznie, choć jak przyznaje menedżer sportowca Marcin Ciącio, Jarosław został zarzucony propozycjami z różnych stacji. Na razie jednak żadnej oferty nie przyjął. Bieniuk skupia się na opiece nad dziećmi i pracy w klubie. Czy jego synowie, podobnie jak on w ich wieku, marzą o karierze sportowej?
3 z 5
Odkąd trzy lata temu zmarła jego partnerka Anna Przybylska, Bieniuk jest samotnym ojcem. Jak sobie radzi w tej roli? Jak szczerze przyznaje, gdyby nie pomoc rodziców, byłoby mu ciężko. Jego ojciec pomaga mu w codziennej logistyce. Czasem odwozi wnuki do szkoły albo na pozalekcyjne zajęcia piłki nożnej czy karate. Mama Jarka zaś pomaga mu w prowadzeniu kuchni.
Jarosław Bieniuk o przyszłości swoich dzieci
Bieniukowi bardzo zależy na tym, by jego dzieci, podobnie jak uczestnicy „Małych gigantów”, rozwijały swoje talenty. Na razie obaj chłopcy idą w jego ślady i trenują piłkę nożną, a Oliwka interesuje się modą i... aktorstwem. Czy pójdzie w ślady swojej sławnej mamy? Jej tata twierdzi, że za wcześnie na takie dywagacje.
– Oliwka ma jeszcze czas na wszystko. Na razie dla mnie najważniejsze jest to, aby się dobrze uczyła. Jeśli będzie chciała rozpocząć przygodę z show-biznesem, to omówimy to po jej maturze – mówi stanowczo.
Kiedy żyła Ania Przybylska, to ona była w rodzinie „złym policjantem”. Potem Jarek musiał się nauczyć dyscyplinować dzieci. W ich domu światła w pokojach dziecięcych gasną tuż po godzinie 21.00! Ale dzięki temu Bieniuk nie ma kłopotu z tym, aby z rana obudzić swoje pociechy i na czas zawieźć je do szkoły.
A co z miłością? Czy były piłkarz szuka partnerki?
ZOBACZ: TYLKO U NAS! Jarosław Bieniuk: „Dni po śmierci Ani uciekły mi z pamięci” EKSKLUZYWNE VIDEO
4 z 5
Jeszcze niedawno portale rozpisywały się, że Jarosław znalazł nową miłość. Ale to już przeszłość, teraz znów jest singlem. Na nasze pytanie, czy wierzy w to, że się jeszcze kiedyś zakocha, Bieniuk bez wahania odpowiedział „tak”.
– Nie wyobrażam sobie tego, że kiedy dzieci dorosną, zostanę sam w zupełnie pustym domu – dodał sportowiec w rozmowie z "Party".
Autor: IWONA ZGLICZYŃSKA
5 z 5
Jarosław Bieniuk z dziećmi.