Reklama

Od kilku dni najgłośniejszym tematem w mediach jest rzekomy romans Edyty Górniak z tajemniczym młodym mężczyzną. Tabloidy prześcigają się w kolejnych doniesieniach, informując o szczegółach nowej znajomości gwiazdy i kryzysie w jej dotychczasowym związku. Paparazzi z kolei obserwują ją niemal dwadzieścia cztery godziny na dobę. Przypomnijmy: Górniak przyłapana z przystojniakiem w restauracji. To jej nowy facet?

Reklama

Czwartkowy poranek przyniósł kolejną porcję plotek, w których prym wiedzie "Fakt" - to dziennik jako pierwszy zaczął spekulacje o domniemanych zmianach w życiu artystki. Początkowo Edyta nie komentowała tych doniesień, ale najwyraźniej miarka się przebrała. Górniak wystosowała właśnie oficjalne oświadczenie, w którym odnosi się do publikacji gazety. Nie szczędzi przy tym ostrych słów, krytykując personalnie redaktora naczelnego tabloidu.

Staram się rozumieć założenia dzisiejszego rynku i potrzeby jakiejkolwiek sprzedaży w dobie nierównej konkurencji w odniesieniu do siły internetu. Jest to czas szczególnie trudny dla prasy. Staram się też rozumieć i akceptować statystyki, które od lat niezmiennie potwierdzają, iż moje nazwisko zapewnia sprzedaż i widoczność dla każdej zaaranżowanej, prawdziwej bądź Nieprawdziwej informacji. Racjonalność i etyka jednak zacierają się właśnie tu, w tym miejscu. Artykuł sformułowany przez dziennik Fakt, zarówno wczoraj, jak i dziś, z pewnością i jutro, pod nadzorem nowego od 01.06. redaktora naczelnego Roberta Feluś - narusza moją i Piotra godność osobistą. Treść jest oburzająca, podła i nie zgodna z prawdą - czytamy w oświadczeniu.

Poniżej pełna treść komunikatu Górniak. Miała prawo się wkurzyć?

Zobacz: Sensacyjne doniesienia tabloidu: Górniak ma nowego faceta?

Reklama

Edyta Górniak na spotkaniu w restauracji:

Reklama
Reklama
Reklama