Nie żyje zdobywca 12 Oscarów. Świat żegna gwiazdę kina
Łącznie jego filmy zdobyły aż 12 Oscarów oraz 45 nominacji. Na swoim koncie miał też Złote Globy, statuetki Emmy oraz nagrody festiwalu w Berlinie. W wieku 97 lat zmarł Norman Jewison.
O śmierci Normana Jewisona poinformował rzecznik jego rodziny, który przekazał okoliczności odejścia reżysera. Kariera kanadyjskiego filmowca trwała cztery dekady. W Polsce i nie tylko najbardziej znanym filmem jego dorobku pozostaje „Skrzypek na dachu”. Jewison nakręcił też takie klasyki jak „W upalną noc”, „Huragan” czy „Wpływ księżyca”.
Nie żyje Norman Jewison
Doniesienia o śmierci Normana Jewisona potwierdzono na łamach „The New York Times”. Rzecznik rodziny reżysera powiadomił, że 97-latek zmarł w spokoju, w swoim domu. Nie zdradził jednak, gdzie mieszkał filmowiec i podkreślił, że jego bliscy proszą o uszanowanie ich prywatności w tym trudnym momencie.
Zobacz także: Nie żyje żona Wiesława Gołasa, Maria. 50 lat temu połączył ich... przypadek
Przyszedł na świat 21 lipa 1926 roku w Toronto. Teatr i kino pociągały go od dziecka. Początkowo Norman Jewison chciał zostać aktorem. Po wojnie uczył się reżyserii w kanadyjskiej telewizji, z której trafił do CBS. Rozgłos przyniosła mu komedia – zarazem debiut filmowca – z Tonym Curtisem, „40 Pounds of Trouble”, która pojawiła się w 1962 roku.
W latach 60. Norman Jewison mocno zaznaczył swoją obecność w świecie kina, kręcąc takie filmy jak „Rosjanie nadchodzą”, „w upalną noc” i „Afera Thomasa Crowna”. Krytycy docenili talent reżysera, na którego spłynął deszcz nominacji do Oscarów i Złotych Globów.
Szczególną popularność zdobył musical „Skrzypek na dachu” z 1971 roku. Za ten film Jewison dostał trzy Oscary oraz osiem nominacji. Pięć Oscarów powędrowało do „W upalną noc”. Łącznie dzieła kanadyjskiego artysty zgarnęły 12 Oscarów i 45 nominacji.
Zobacz także: Nie żyje 35-letnia influencerka. Osierociła czworo dzieci
Ostatnim filmem Normana Jewisona była nakręcona w 2003 roku „Deklaracja” z Michaelem Cainem w roli głównej. Kanadyjska gwiazda świata kina odeszła w sobotę, 20 stycznia. Przypominamy, że w styczniu informowaliśmy także o śmierci gwiazdora „Beverly Hills, 90210”.