Nie żyje słynny gwiazdor disco polo. Miał zaledwie 44 lata
Świat disco polo pogrążony jest w żałobie. W wieku 44 lat zmarł Marcin Goździewicz, znany również jako Ben Vito. Informację o jego śmierci potwierdził syn Bernard oraz branżowe portale. Artysta miał wkrótce wystąpić na festiwalu. Wiadomość wstrząsnęła fanami i kolegami z branży.

Ben Vito, którego prawdziwe imię i nazwisko brzmiało Marcin Goździewicz, pochodził z Kalisza. Zanim rozpoczął karierę muzyczną, zdobywał doświadczenie w Technikum Budowy Fortepianów. To właśnie tam nauczył się strojenia i renowacji instrumentów, co z czasem zaowocowało założeniem własnej firmy — Piano Parts International. Dopiero później zdecydował się zrealizować marzenie o muzycznej karierze.
Nagła i niespodziewana śmierć gwiazdora disco polo
Ben Vito zmarł nagle w niedzielę, 12 października, w wieku zaledwie 44 lat. Wiadomość o jego śmierci przekazał jego syn Bernard oraz portale specjalizujące się w muzyce disco polo. Artysta planował wystąpić na festiwalu, który miał się odbyć już za kilka dni. Co więcej, zaledwie kilka dni przed śmiercią pracował nad nową piosenką.
Śmierć artysty jest ogromnym szokiem dla środowiska muzycznego i fanów. Najbardziej wzruszające słowa pożegnania padły ze strony syna zmarłego artysty – Bernarda Goździewicza.
Tato, nie sądziłem, że ten dzień, ta chwila nastąpi tak szybko. Dziękuję Ci za każdy moment spędzony razem, każdą rozmowę, którą przeprowadziliśmy, każdą radę, którą mi dałeś w ciężkiej chwili, i każdego przytulasa, kiedy tego potrzebowałem. Byłeś kimś więcej niż tatą. Byłeś moim mentorem i idolem życiowym. To dzięki Tobie byłem tak pogodny, jak jestem, i nauczyłem się walczyć o swoje. Brak mi słów na to, co się wczoraj wydarzyło, i mam nadzieję, że spotkamy się za X lat. Oby w następnym życiu instrumenty same Ci się stroiły, a mikrofon nagrywał tylko perfekcyjne zwrotki. Chcę, żebyś wiedział, że byłeś, jesteś i zawsze będziesz w moim sercu najważniejszym mężczyzną mojego życia. Kocham Cię. Spoczywaj w pokoju
Świat disco polo żegna zmarłego gwiazdora
W mediach społecznościowych natychmiast pojawiły się liczne wpisy upamiętniające zmarłego artystę. Jednym z pierwszych, który zareagował, był Andre – twórca przeboju „Ale Ale Aleksandra”. Na Facebooku napisał, że trudno mu uwierzyć w śmierć Bena Vito i podkreślił, jak wiele radości i dobrego słowa wnosił do życia innych. Dodał także, że pozostaną po nim wyjątkowe utwory, które będą przypominać o jego talencie i pasji.
Przypominamy, że niedawno dowiedzieliśmy się o śmierci, która wstrząsnęła całym światem. W październiku odeszła prawdziwa legenda, zmarła Diane Keaton.
Kariera Bena Vito
Kariera muzyczna Bena Vito rozpoczęła się w 2019 roku. To wtedy Marcin Goździewicz przyjął swój artystyczny pseudonim i wkroczył na scenę disco polo. Jego twórczość bardzo szybko zdobyła popularność wśród fanów gatunku. Największe przeboje artysty to m.in. „Kaszubeczko Tyś Naj”, „Bonanza”, „Czerwone i bure”, „Góraleczka Mała”, „Daj Maleńka” oraz „Mała Czarna”.
Ben Vito był znany z energicznych, radosnych utworów, które przyciągały szerokie grono słuchaczy. Jego muzyka wyróżniała się pozytywną energią i zyskała uznanie nie tylko wśród fanów, ale także innych wykonawców sceny disco polo.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zobacz także: Syn Dagmary Kaźmierskiej zabrał głos po pogrzebie Jacka Wójcika. Stracił nie tylko jego