Nie żyje raper Young Scooter. Zginął w dniu swoich 39. urodzin
Kenneth Edward Bailey, znany jako Young Scooter, zginął w wieku 39 lat, próbując uciec przed policją w Atlancie. Raper odniósł śmiertelne obrażenia podczas przeskakiwania przez płot. Tragiczny incydent miał miejsce dokładnie w dzień jego urodzin.

Zagraniczne media obiegła tragiczna informacja o śmierci rapera Younga Scootera. Muzyk znany z utworów "Down Bad", czy "Made it" zginął w dniu swoich urodzin.
Nie żyje Young Scooter
Young Scooter, właściwie Kenneth Edward Bailey, był uznanym raperem z Atlanty w stanie Georgia. Miał 39 lat. Znany z intensywnego stylu i współpracy z największymi artystami sceny hip-hopowej, zdobył rzeszę fanów zarówno w USA, jak i na całym świecie. Jego twórczość była silnie zakorzeniona w ulicznej kulturze i opowieściach z życia codziennego w południowych Stanach Zjednoczonych.
Dramatyczna ucieczka i tragiczny finał
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek wieczorem w Atlancie. Raper, obchodzący tego dnia swoje 39. urodziny, próbował uciec przed policją. Według lokalnych mediów mężczyzna przeskakiwał przez płot, gdy doszło do nieszczęśliwego wypadku. Kenneth Edward Bailey odniósł obrażenia, które okazały się śmiertelne.
Policja w Atlancie prowadzi dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci rapera. Na ten moment nie ujawniono, dlaczego funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania Bailey’a ani co dokładnie doprowadziło do jego ucieczki. Wiadomo jedynie, że próba sforsowania ogrodzenia zakończyła się tragicznie.
Szczegóły śmierci: co mówią lokalne media?
Z informacji podanych przez amerykańskie media wynika, że zdarzenie miało miejsce w piątek, 28 marca 2025 roku, w Atlancie. Young Scooter zmarł na miejscu. Śmierć artysty potwierdziły lokalne służby. Media nie podały jeszcze, czy na miejscu doszło do interwencji medycznej ani, czy raper próbował wcześniej negocjować z funkcjonariuszami.
Wieść o śmierci Young Scootera wstrząsnęła fanami i środowiskiem hip-hopowym. Choć do tej pory nie pojawiły się oficjalne oświadczenia znanych artystów, komentarze internautów pod wiadomościami pełne są żalu, szoku i niedowierzania. Wielu fanów podkreśla, że Bailey był ważnym głosem w rapie południowego USA i zapisał się w historii gatunku.
Zobacz także: Warszawa w żałobie. Nie żyje Antoni Trzaskowski
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.