Nie żyje ojciec, który szukał rodziny dla syna. Był z 9-letnim Emilem do końca
Pan Mikołaj nie żyje. Mężczyzna chorował na raka, w ostatnim czasie choroba nowotworowa była już w zaawansowanym stadium. Świadomy tego, jak poważne są jego problemy zdrowotne, rozpoczął szukanie nowej rodziny dla swojego 9-letniego syna. Mimo pogarszającego się stanu do samego końca pan Mikołaj starał się spędzać czas z Emilem. Zmarł w wieku 62 lat.

W wieku 62 lat zmarł pan Mikołaj – ojciec 9-letniego Emila. Mężczyzna przez wiele miesięcy zmagał się z zaawansowanym nowotworem płuc. Wiedząc, że jego dni są policzone, nie przestał walczyć o los swojego jedynego syna. Do końca pozostał przytomny i zaangażowany, chcąc zapewnić Emilowi jak najlepszą przyszłość. Jego ostatnim życzeniem była pewność, że chłopiec trafi do bezpiecznej i kochającej rodziny.
Zmarł tata Emila. Chłopiec sam jest chory
Emil przyszedł na świat jako wcześniak i już od urodzenia zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Ma tylko jedną nerkę, która nie funkcjonuje prawidłowo. Chłopiec wymaga codziennej opieki i specjalistycznego leczenia. Stan zdrowia Emila oznacza konieczność regularnych wizyt w szpitalach i stałego monitorowania jego funkcji życiowych.
Świadomy swojej nieuleczalnej choroby, pan Mikołaj rozpoczął dramatyczne poszukiwania rodziny zastępczej dla swojego syna. Wiedział, że nie będzie w stanie długo się nim opiekować. Z pomocą przyszła Fundacja TVN „Nie jesteś sam”, która nagłośniła sprawę i próbowała znaleźć osoby gotowe przyjąć Emila pod swój dach. Mimo ogromnych trudności zdrowotnych, ojciec chłopca do końca pozostał aktywny w tej walce, będąc przy Emilu aż do ostatnich dni życia.
Dopóki żyję, to będę z dzieckiem. Jest taka sytuacja prawna, że żeby przejść procedurę rodziny zastępczej, to muszą mnie odsunąć od praw rodzicielskich. A ja nie pozwolę sobie, żeby ktoś z moim dzieckiem przebywał, dopóki ja żyję
Mamy taką rodzinę, z którą będziemy rozmawiać, żeby oni byli w pogotowiu. Jak mój stan się pogorszy, to żeby od razu załatwić dokumenty
Jak podaje „Super Express” ostatnie pożegnanie pana Mikołaja zaplanowano na 29 maja o godzinie 11 przy ul. św. Faustyny Kowalskiej w Siedlcach skąd trumna zostanie przetransportowana na Cmentarz Janowski.
Co dalej z Emilem?
Obecnie Emil pozostaje bez rodziców. Jego sytuacja jest niezwykle trudna nie tylko ze względu na stan zdrowia, ale i na brak stabilnego zaplecza rodzinnego. Fundacja TVN apeluje o pomoc – zarówno materialną, jak i o kontakt ze strony osób, które mogłyby przyjąć chłopca do swojego domu. Wszelkie formy wsparcia są mile widziane i mogą mieć ogromny wpływ na dalsze losy Emila. Chłopiec najprawdopodobniej trafi do rodziny zastępczej, jeśli żaden z bliskich krewnych nie będzie mógł się nim zająć.
W grudniu 2023 roku Emil stracił swoją mamę, Lenę, która zmarła na raka w wieku 48 lat. Od momentu narodzin chłopca, Lena zmagała się z powikłaniami po zatruciu ciążowym, co sprawiło, że większość obowiązków związanych z opieką nad dzieckiem spoczywała na ojcu, Mikołaju Mielniku.
Zobacz także: 11-letnia Patrycja zniknęła po zostawieniu listu. 24-latek z Żor z zarzutami
