Nie żyje Martin Stevens. Jego przebój śpiewał cały świat
Martin Stevens, kanadyjski piosenkarz, który osiągnął wielką popularność dzięki przebojowi "Love Is In The Air", nie żyje. Muzyk zmagał się z ciężką chorobą. Zmarł w wieku 69 lat.
5 lipca bliscy Martina Stevensa przekazali smutne wieści o śmierci piosenkarza. Pochodzący z Kanady artysta, który w latach 70. cieszył się dużą popularnością, przegrał walkę z chorobą. Synowa gwiazdora pożegnała go za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Dziś rano mój teść Martin Stevens odszedł. Jego walka dobiegła końca — napisała Sophie Dupuis-Bourdeau.
Martin Stevens był dwukrotnie nominowany do kanadyjskiego Grammy
Znany jako Martin Stevens wokalista tak naprawdę nazywał się Roger Prud'homme. Ikona disco przyszła na świat w Quebecku, francuskojęzycznej części Kanady. Jego debiutancki album, który piosenkarz wydał w 1978 roku, przyniósł mu dużą popularność. Szczególną rolę odegrał nagrany na nim utwór "Love Is In The Air". Choć pierwotnie piosenkę nagrał John Paul Young, to wykonanie Martina Stevensa trafiło na listy przebojów m.in. w Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych. Był to wyjątek, gdy gwiazdor nie śpiewał po francusku.
Zobacz także: Nie żyje Miriam Aleksandrowicz. Legenda polskiego dubbingu zmarła w wieku 65 lat
Synowa Martina Stevensa za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że artysta walczył z chorobą. Zostawił żonę, wnuka i przyjaciół. Sophie Dupuis-Bourdeau pożegnała wokalistę i podziękowała mu za lata współpracy.
Jego walka jest już zakończona. Osierocił swoją żonę, wnuka Scotta, którego tak bardzo kochał, a także przyjaciół i członków rodziny. Dziękuję za 25 lat miłości i wsparcia. Za to niezwykłe przedstawienie, w którym uczestniczyłam i wszystkie jego projekty, które zrealizowaliśmy wspólnie. [...] Dziękuję za całą tę miłość... Martin był wspaniałym artystą o dobrym sercu. Choroba zabrała go dziś rano — czytamy.
Martin Stevens w 1978 roku zarejestrował swoją wersję hitu "Love Is In The Air", która trafiła do kanadyjskiego zestawienia. W następnym roku wydał drugi album, "Midnight Music". Tym razem cały materiał nagrał po angielsku. Tytułowa piosenka spotkała się ze sporym zainteresowaniem w Quebecku, jednak nie powtórzyła poprzedniego przeboju.
Kanadyjski piosenkarz dwa razy został nominowany do nagrody Juno, która w jego ojczyźnie jest odpowiednikiem Grammy. W 2007 roku pojawiła się autobiografia Martina Stevensa, "Sexe, drogue et disco".
Zobacz także: Nie żyje uwielbiana uczestniczka "Mam talent". Znane są przyczyny jej śmierci
Ze smutkiem żegnamy quebeckiego piosenkarza. Niestety nie jest to jedyna strata, jaką fani przeżyli w ostatnim czasie. 5 lipca zmarła 48-letnia piosenkarka nominowana do Oscara. Potwierdziły się smutne doniesienia o samobójczej śmierci CoCo Lee.