Nie żyje Bryan Randall, partner Sandry Bullock. 57-latek cierpiał na ALS
Bryan Randall zmarł po trzech latach walki z nieuleczalną chorobą. Rodzina partnera Sandry Bullock poinformowała, że fotograf nie chciał publicznie mówić o problemach zdrowotnych.
Do samego końca świat nie wiedział o zmaganiach Bryana Randalla z nieuleczalną chorobą. Fotograf i model, który współpracował m.in. z francuskim domem mody Yves Saint Laurent, prywatnie wieloletni partner Sandry Bullock, zmarł 5 sierpnia. Trzy dni po śmierci mężczyzny rodzina wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że 57-latek cierpiał na ALS — stwardnienie zanikowe boczne.
Bryan Randall zmarł w wieku 57 lat
Smutną wiadomość o śmierci Bryana Randalla przekazali bliscy artysty. Rodzina fotografa wyjaśniła, że 57-latek postanowił nie dzielić się informacjami o chorobie z mediami. Specjaliści pilnowali, by dowody na leczenie partnera Sandry Bullock nie wyszły na jaw.
Zobacz także: Nie żyje Marc Gilpin. Był dziecięcą gwiazdą filmu "Szczęki 2"
Z wielkim smutkiem informujemy, że 5 sierpnia Bryan Randall odszedł spokojnie po trzyletniej walce z ALS. Bryan postanowił utrzymać swoje zmagania z ALS w tajemnicy, a ci z nas, którzy się nim opiekowali, zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby uszanować jego prośbę — czytamy.
Rodzina modela podziękowała lekarzom oraz pielęgniarkom, którzy dołożyli wszelkich starań, by pomóc 57-latkowi. Z oświadczenia wynika, że niektórzy specjaliści zamieszkali z fotografem, by się nim zajmować i poświęcali swoje życie osobiste.
Jesteśmy niezmiernie wdzięczni niestrudzonym lekarzom, którzy razem z nami przechodzili przez czas choroby, oraz niesamowitym pielęgniarkom, które zostały naszymi współlokatorkami, często poświęcając własne rodziny, aby być z nami — dodali bliscy.
Bryan Randall związał się z Sandrą Bullock w 2015 roku — pięć lat po tym, jak aktorka rozwiodła się z Jessem Jamesem. Mężczyzna był fotografem na urodzinach syna gwiazdy. Jako para pojawili się na ślubie Jennifer Aniston i Justina Therouxa. Artyści mieszkali na obrzeżach Los Angeles. Nigdy nie zależało im na tym, by się pobrać.
Nie twierdzę, że każdy powinien tak żyć, ale nie potrzebuję papieru, żeby być oddaną partnerką i matką. Nikt nie musi mi mówić, że powinnam być obecna w trudnych chwilach. Nikt nie musi mi mówić, żebym przetrwała burzę z dobrym mężczyzną — mówiła Sandra Bullock w programie "Red Table Talk".
Partner Sandry Bullock zmarł po walce z ALS
U Bryana Randalla trzy lata temu zdiagnozowano ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne. Jest to nieuleczalna choroba neurodegeneracyjna. U pacjentów obserwuje się niszczenie komórek nerwowych, w tym również rdzenia kręgowego, czego skutkiem jest zanik mięśnie — także tych odpowiadających za oddychanie.
Zobacz także: Nie żyje wegańska influencerka. Przez 4 lata jadła tylko owoce i warzywa
Nadal niewiele wiadomo na temat przyczyn choroby. Specjaliści uważają, że to kwestia czynników genetycznych oraz środowiskowych. Chorzy stają się coraz mniej sprawni ruchowo i z czasem muszą poruszać się za pomocą wózka inwalidzkiego. Niektórzy pacjenci są całkowicie unieruchomieni. Ostatecznie przyczyną śmierci najczęściej jest niewydolność oddechowa.
Po zdiagnozowaniu ALS statystyczny pacjent przeżywa od trzech do pięciu lat. Jednak znane są wyjątki. Najsłynniejszym z nich jest Stephen Hawking, brytyjski fizyk, który żył z tym schorzeniem ponad 50 lat.